Miejsce Jona, już na stałe, zajął Benoît David. Problemy zdrowotne nie pozwoliły Jonowi być tak aktywnym śpiewakiem, jakim był do tej pory; nie jest też już taki młody (66 lat), ale jeszcze udziela się solowo na występach, ciesząc wiernych fanów. Reszta zespołu, z nowym, młodym śpiewakiem i klawiszowcem, jeszcze trzymają formę na koncertach, nawet mają nagrać nową płytę. Ja miałem okazję być dwa razy na koncertach Yes, z Anderson'em i Howe (obydwa w katowickim Spodku), i były to jedne z najwspanialszych koncertów rockowych w moim życiu.