jeśli nigdy w życiu nie zagra kogoś kto pije alkohol,bierze narkotyki,uprawia seks lub przeklina! Rozumiem, że jego wyznanie mu nie pozwala tego robić w życiu ale film to fikcja,aktor musi umieć zagrać wszystko!
Jest mormonem. Maja dość dziwne zasady, że np. nie moga pić alkoholu, palić papierosów, pić kawy, ogólnie wszystkie używki sa zakazane. O ile sie orientuje to zawieraja małżeństwo "na zawsze", nie tolerują rozwodów.
Dlaczego niby aktor musi zagrać wszystko? Jego wybór, jak nie chce to niech sobie gra w czym lubi. A że grać potrafi udowodnił w "Napoleonie".