powrót do forum osoby Kamil Lemieszewski 
Gdyby nie Big Brother dalej żył bym w błogiej niewiedzy że mamy Polskiego aktora w Hollywood który gra w wysokoudżetowych produkcjach takich jak Gwiezdne Wojny czy Alladyn. Dlaczego o tym Panu nikt nigdy nie powiedział ani słowa a nad tym kolesiem co zagrał epizod jako Polański u Tarantino wszyscy pisza że oooo WoooW polak w Hollywood wgl tego jeszcze nie było i kisiel w majtach i fenomen jakiego nie było. Założę się że mamy o wiele wiecej takich rodaków ale media jak to media wybiora se tylko jednego i na nim jadą,
Nie ma wykształcenia w kierunku - aktor. Można nazwać to statystowaniem, nieważne, trudno się przebić do Fabryki Snów.
owszem mamy więcej rodaków w Hollywood lecz niekoniecznie jako aktorów a np/ operatorów kamery itp:) nawet kiedyś był temat chyba tu lub jakiś artykuł... nietrudno wylogowywać
W Hollywood mamy na pęczki takich statystów. Mamy też uzdolnione osoby które pracują przy produkcji filmów i nie pchają się do programów typu BB po to tylko by gorączkowo starać się zwrócić na siebie uwagę. Parcie na szkło to chyba jednak nie wszystko, przydałby się jeszcze jakiś talent aktorski.
Dokładnie. Obejrzałam filmy w których wystąpił jako statysta.
Statysta, ot tyle.
Rozpaczliwie błaga o uwagę tą swoją obecnością w BB. Serce się kraja jak się na to patrzy i aż go żal...
Jeszcze poprawię sie, że mimo wszystko życzę mu powodzenia. Może rzeczywiście pomoże mu to spełnić jego marzenia.
To jest po prostu typ co mógł by spokojnie siebie zagrać - jest na tyle charakterystyczny. Kojarzy się z jakimś podrzędnym gangsterem, kłamcą i krętaczem - no sorry ale w takiej roli był by tak dobry jak Steve Buscemi. Ale Steve zagra jeszcze palętę innych ról poza cwaniakiem. Kamil moim zdaniem już nie. Jednak może dzięki BB może gdzieś go wsiną jako oszusta w kasynie albo handlarza złotem w ciemnej alei ;) Lepszego castingu do tego typu ról po prostu nie ma xD Tylko Kamil ! :P
BB - zapewnił mu MEGA autoreklamę . Czy to źle że człowiek goni za swoimi marzeniami ?? Bradda Pitta z niego nigdy nie będzie ale z tego co nie raz prezentował w programie niczym nie ustępuje wielu serialowym aktorom , czasem nawet pokazując że stać go na więcej.
EDIT: A Dziś wgl jest finał BB - życzę kolesiowi żeby wygrał ; ) choć nawet tego nie oglądam - Crossover seriali DC jest o wiele bardziej ważny i przyjemy do obejrzenia niż jakiś tam program reality show ;)
To nie aktor, to statysta zazwyczaj niewynieniany w czolowce. Poza tym on nigdy nie byl w hollywood.
Nie. Chociażby Merlin w Arturze - choć była to rola śmiesznie krótka niczym Cameo ( A jego i tak za chiny byś nie poznał przez te kaptury) To jednak nie nazwiesz statystą człowieka odgrywającego tą postać. W końcu Merlin mimo że nie ma go prawie w tym filmie, pełni jednak kluczową rolę.
Największą rolę życia zagrał w BB. Można to też podciągnąć pod "hollywoodzką produkcję" bo właścicielami stacji są Amerykanie :) . Ciekawe czy jakaś wytwórnia filmów porno w USA się jeszcze nim nie zainteresowała :) Tam by się odnalazł.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
