Ten kto nie widział Kamila Maćkowiaka w roli Niżyńskiego, nie wie do czego zdolny jest ten facet! Ja jestem pod ogromnym wrażeniem - przedstawienie wymagające od aktora ogromnego zaangażowania, siły - również fizycznej, chyba nie widziałam w teatrze nic, co byłoby tak trudne do zagrania... Monodram trwa blisko 2 godziny, i są to bardzo intensywne 2 godziny - na scenie widzimy na prawdę schizofrenika... gesty, sposób mówienia, sposób poruszania się, no i genialny taniec - ale nie na darmo Pan Maćkowiak kończył szkołę baletową... wszyscy Ci, którzy wątpią w Jego talent, powinni wstrzymac się z osądami do chwili obejrzenia Niżyńskiego... Jeżeli bowiem nie widzieli tego spektaklu, to nie mają bladego pojęcia o tym, co Maćkowiak potrafi. I jak czaruje publiczność... Kocham teatr, jestem częstym gościem w "Jaraczu", a od tej pory zaczynam chodzić "na Maćkowiaka" :-)
Ogromne brawa !!!