w bsg tez mi działała na nerwy zaraz po prezydentowej ;] widzialem ją ostatnio w Sexy Evil Genius (2013) no film nawet nawet ale krótkie włosy u kobiety mnie odpychają ;]
Cóż, w BSG jej postać albo się kocha, albo nienawidzi ;). Tak czy siak, wydaje mi się, że takie było założenie twórców i samej aktorki. Cała postać Starbuck była irytująca. Pomijam już późniejsze wątki, bo tam już się dzieją rzeczy, które mi osobiście średnio przypadły do gustu...
Czepiacie się moim zdaniem bez powodu.
Nie jest to może laska latająca po wybiegu Prady czy innego wynalazka.
Jest ładna i na tle pokazywanych non stop na ekranie wieszaków , które wyglądają jak odbite przez kalkę i różnią się tylko farbą na włosach , prezentuje się bardzo dobrze.
A w "Riddicu" jest naprawdę dobra.
"Nie jest to może laska latająca po wybiegu Prady czy innego wynalazka.
Jest ładna i na tle pokazywanych non stop na ekranie wieszaków , które wyglądają jak odbite przez kalkę i różnią się tylko farbą na włosach , prezentuje się bardzo dobrze." - 100% popieram :)
To moja ulubiona postać w BSG:) Jest absolutnie genialna i naturalnie piękna. Przedmówcy mają rację - Karę albo się kocha, albo nienawidzi. Ja należę do tych, którzy od razu ją polubili i byli wiernymi fanami do końca. [Uwaga: spoiler] Miałam tylko nadzieję, że na koniec zejdą się z Lee i będą sobie fajnie żyć razem.
i ten moment kiedy zegnala sie z Lee po pamietnej kolacji:
'It was nice to meet you, Lee Adama.
Likewise, Kara Thrace.'
Mmmmmmmmmmmmmmm, boskie
grała najciekawszą i chyba najbardziej skomplikowaną postać w BSG, nie ma urody modelki, co nie zmienia faktu, że jest bardzo kobieca... co do roli w Riddicku...powstrzymam się od komentowania
cyt. grała najciekawszą i chyba najbardziej skomplikowaną postać w BSG dupa prawda ;] jedna z nudniejszych raczej gdyby jej postaci nie bylo wcale w bsg nie odczyuł bym tego wcale ale kazdy lubi co innego :-0 pozdro co zlego to nie ja :-)
TaK samo mam tj. 100% uwielbiam starbuck genialnie zagrana postać łaska z charakterem a nie miękki dydek:-) i to mój ulubiony duet z lee skomplikowanie zakochanych poza nimi absolutnie niepowtarzalni to admirał szóstka baltar no i duet pułkownik& Elen te postacie są zajebiste
Mam podobne odczucia tylko że po "Riddicku". Same teksty o rżnięciu itp. itd. Postać typowo pod kobiecą (czyt. feministki) publikę, szukającą w filmach silnych kobiet, najlepiej piorących na okrągło chłopów (żeby się dowartościować).
Niestety w "Riddicku" przydzielili jej fatalną rolę :/ Poniżej jej możliwości i nieco żenującą. Szkoda, bo czekałam na ten film z niecierpliwością, żeby ją zobaczyć.
"Niestety w "Riddicku" przydzielili jej fatalną rolę :/ Poniżej jej możliwości i nieco żenującą. Szkoda, bo czekałam na ten film z niecierpliwością, żeby ją zobaczyć."
A jakież to ona ma możliwości? Sprawdza się wyłącznie w roli chłopczyc, co potrafią dokopać facetom ku pokrzepieniu serc feministek. Taka Michelle Rodriguez dla ubogich.
Nowy "Riddick" to ogólnie nie był dobry film, więc swoją rolą wpisuje się w całość.
Mi może nie tyle działała na nerwy, co po prostu stwierdziłem, że wolę bardziej kobiece kobiety, niż takie z pogranicza bitch-face i chłopczycy. Dużo bardziej podeszła mi Grace Park a nawet Tricia Helfer.