Większe szczęście miał Orlando Bloom - przeciętny chłopak znikąd, który nagle zagrał we 'Władcy Pierścieni', a potem w 'Piratach z Karaibów'... naprawdę kultowych filmach, nie jakimś tandetnym, bardziej śmiesznym niż strasznym 'Palanolmal' : )
zdziwilo mnie bardzo to ze jako milosnik pań 35+ mialem niekatolickie mysli patrzac na nia. Poza tym zgadzam sie z przedmowcami, calkiem niezle jej wyszla gra aktorska. pzdr