Żebym nie wiem jakie anime oglądał, to zawsze z łatwością rozpoznaję jego głos, jednocześnie przywodząc na myśl postać Zoro :)
To prawda, łatwo go rozpoznać. Bardzo lubię jego głos, nawet nie ze względu na samą barwę, ale pewną naturalność, z jaką mówi - czasem nawet kosztem dykcji, ale dzięki temu bardzo poprawia wiarygodność swoich postaci. Wystarczy posłuchać go w Samurai champloo czy w Gintamie, zresztą pewnie w każdym innym anime (może poza Trinity Blood, ale nie oszukujmy się, rola Tresa nie dawała zbyt dużego pola do popisu).