Witam. Oglądałem tylko film Paganini. Jestem zachwycony tym filmem i grą Kinskiego. Które filmy z Kinskim jeszcze polecacie? Pozdrawiam!
Ja polecam filmy w reżyserii W.Herzoga naprawdę ten reżyser wyciąga z niego to co w nim jest najlepsze.A dla całokształtu warto a właściwie koniecznie trzeba zobaczyć dokumenty o "Brzemię snu" oraz" Mój najlepszy wróg" Na film@webie znany jako "Mój najlepszy szatan".Oraz Nosferatu i Nosferatu w Wenecji(jako film jak sam Kinski musiał odreagować współpracę z Herzogiem).Ja oczywiście polecam moje ulubione ale Kinski był i jest ewenementem w światowej Kinematografii.Dlatego też polecam obejrzenie każdego filmu z jego udziałem lub w jego reżyserii.
Pozdrawiam:)))
Dodam, że Kinski grał nie tylko w filmach światowych i u najlepszych reżyserów(Herzog) ale również w filmach o najniższej klasy i u najgorszych reżyserów(Joe D'Amato - reżyser pornoli i kiepskich filmów o zabarwieni erotycznym np. "Erotyczna Noc Żywych Trupów", Jesus Franco czyli kolejny obok D'Amato "najgorszy reżyser w dziejach". Jestem wielkim fanem Kinskiego i nie ma innego aktora, który poza mimiką i grą ciała miał też błysk w oku odpowiedni do roli. Gość był najzdolniejszym i najbardziej utalentowanym aktorem jakiego oglądałem ale nie da się ukryć, że nie był stabilny psychicznie.
To prawda że tego " nie da się ukryć, że nie był stabilny psychicznie".
Dlatego go chyba Herzog zatrudniał.
Cały jego geniusz ocierał się o to jego szaleństwo ,ale to też dzięki temu potrafił być tak autentyczny i stworzyć nie tuzinkowe role. Znakomity aktor, twórca i kreator.Celowo użyłam dwóch bardzo podobnych zwrotów. Kinski chyba potrafił stworzyć każdą rolę od dzikiego agresora po spokojnego(pozornie) wampira.Nie mówiąc o filmach erotycznych i zwykłych pornolach.
polecam wszystkie Herzogi z jego udziałem [szczególnie "Woyzeck" Kinski inny niz zwykle],Doktora Żywago i westerny z lat 60-tych w,których brał udział.
Twa ocena dorobku Franco jest niesprawiedliwa, zwłaszcza z uwagi na fakt, że film Franco "Wenus w Futrze" (fabuła nie ma nic wspólnego z książką Sacher masocha!) z Kinskim w jednej z ról to prawdziwe arcydzieło !
To David Lynch z okolic "Zaginionej Autostrady" czy "Mulholland Drive", tylko 20 lat wcześniej. Mroczne, przesycone tajemnicą i atmosferą koszmaru, wypełnione narkotycznymi wizjami i ostrym jazzem kino grozy.
Pewnie, hollywoodzkich kryteriów soc-realizmu nie trzyma. Picasso (też Hiszpan) też zresztą tych kryteriów nie spełniał...