Wiadomo tyko tobie. Niestety to jest polskie piekiełko; ktoś sobie coś wymyśli i uważa to za prawdę. Tak naprawdę to wiadomo że został wybrany z grupy chłopaczków i nikt nie wiedział czyim jest synem (używał nazwiska Musiał).

http://serialbrzydula.streemo.pl/Community/ForumTopic.aspx?ForumTopicId=21567

Cytuję:
"Krzysztof jest synem znanego polskiego aktora - Tadeusza Janczara. Ojciec nie chciał, by poszedł w jego ślady.

- Byliśmy z tatą na Torwarze i tam zauważył nas drugi reżyser "Wojny domowej" Ryszard Pluciński. Pogadał z tatą i zapytał, czy nie przyszedłbym na próbne zdjęcia. Poszedłem, ale tata pojawił się na tych przesłuchaniach chwilę później i powiedział Jerzemu Gruzie (reżyser serialu - przyp. red.), żeby mnie pod żadnym pozorem nie angażował - wspomina aktor.

Mimo zakazu ojca, poszedł na przesłuchanie. Pojawił się jednak na nim pod zmienionym nazwiskiem. Krzysztof Musiał wywarł na serialowej ekipie ogromne wrażenie. Nic dziwnego, że z miejsca dostał angaż."


biedronka60, może najpierw poczytaj, jak było naprawdę, a potem mędrkuj

No jasne był z tatą na torwarze i tam rozmawiali na temat roli w filmie....Jasne w ogóle nie dostał tej roli po znajomości... Układy były, są i będą i ta rola jest tego przykładem. Zresztą Pan Janczar junior nie zrobił wielkiej kariery, widocznie bez protekcji po śmierci ojca był za słaby.
Inna sprawa że w Wojnie domowej nie był taki zły ale widocznie pożniej zabrakło talentu.

No i co z tego? Polaczki banda zgorzkniałych zazdrośników, pragnę zauważyć ,że często rodzice pomagają swoim dzieciom nie tylko aktorzy ale i prawnicy, lekarze, i zwykli pracownicy zakładów przemysłowych. A po drugie w latach 60 , 70, 80 byli łowcy talentów, którzy chodzili po domach kultury i angażowali dzieci do filmów i to nie tylko dzieci znanych aktorów. W taki sposób została odkryta Jowita Miondlinkowska, Magdalena Scholl ( Beatka z rodziny Leśniewskich), Agnieszka Krukówna i wiele innych dzieci, których rodzice nie byli związani z branżą filmową ani telewizyjną.

I dlatego jest promowanych tyle antytalentów, bo tatuś lub mamusia mają układy. A utalentowane osoby bez układów muszą walczyć. Akurat nie znam aktorek które wymieniłaś. Nie jestem zazdrośnikiem ale nie podoba mi się że są równi i równiejsi i decydują układy a nie talent. Pisanie że pan Janczar nie dostał roli dzięki znajomościom jest śmieszne. Jakoś jak zabrakło ojca to sobie nie poradził.