Krzysztof Majchrzak jest mięsem aktorskim, gra całym sobą, starannie wybiera role. Jego ulubionym obecnie reżyserem jest Jan Jakub Kolski, który prawie zawsze go angażuje do swoich filmów. Niedługo po szkole aktorskiej Majchrzak zagrał w "Arii dla atlety" Filipa Bajona i pięknie udźwignął trudną rolę: mięśniaka o gołębim sercu z aspiracjami artystycznymi.
Aktor jest bezkompromisowy w ocenach pracy kolegów w reklamie i w innych filmach.
Kiedyś w talk show dostał pytanie: Określ jednym słowem, czy jest dla ciebie kino. Majchrzak odpowiedział: "Harvey Keitel".