Ten pan się przynajmniej w telewizji nie wypowiada.

Wiarygodność filmwebu najbardziej zaniżają niestety akcje typu "daj jedynkę bez oglądania" , ale jakoś nie znalazłem tu żadnego twojego wpisu, który by to potępiał? A gdzie troska o wiarygodność portalu???!!! No co jest? bo jeśli kilka osób , które rzekomo spisało się żeby dać 10 to już wielka zbrodnia to co zrobić z tymi od jedynek? Nawet jeślici od 10ek byli jakoś związani z filmem, to wiadomo przynajmniej, że go chociaż widzieli, Ty kolego sam jesteś najprawdopodobniej jakoś z tą Kac Wawą związany, bo po przeczytaniu twojego blogu wszedłem w twoje komentarze i przyczepiłeś się do większości osób związanych z tym filmem, prowadzisz coś w rodzaju prywatnej wojenki, jest w twoich komentarzach mnóstwo prostackiej złośliwości i jadu co wskazuje raczej na to, ze albo się do ekipy nie załapałeś, albo jesteś związany z konkurencją, albo nazywasz się T. Raczek, albo też jesteś podobnej orientacji i stąd taka zajadłość. Nie jesteś bezstronny chłopie w tym sporze, a to cię dyskredytuje jako bezstronnego recenzenta i zamiast zajmować się"wiarygodnością" portalu, zajmij się sobą, bo właśnie tacy jak ty tę wiarygodność zaniżają! Ja Kac Wawy nie widziałem i daję 10, mogę? jeżeli paruset licealistów może bez oglądania dać 1, to ja mogę dać 10? Czyż nie? bo nie piszesz jakoś o śledztwie w sprawie wstawiania jedynek, to jedno moje 10 chyba jakoś przełkniesz?

Napisał to BostonMan, który ocenił zaledwie jeden film i to "Kac Wawa", dając jej 10/10 (przynajmniej tak to wygląda na chwilę pisania tego posta).

odpowiedział wuj jozef który zostawszy przyłapany na niekonsekwencji, stronniczości i na podważaniu wiarygodności portalu nie potrafił się odnieść do żadnego z moich zarzutów - wiem wiem, prawda w oczy kole!. Ja nie mam najmniejszego zamiaru oceniać i komentować żadnych innych filmów, bo nie mam na to ani ochoty ani czasu - mam ciekawsze, bardziej interesujące hobby i zajęcia ale i tak jestem bardziej wiarygodny od wuja jozefa który marnuje tu czas od ponad 8 lat i niczego się przez te lata nie nauczył. Ja po prostu poznałem kiedyś Krzysztofa W i wiem, że to sympatyczny facet, więc nikomu nogi nie urwie, jak dam mu ładna ocenę z czystej sympatii. w końcu jeśli inni z nienawiści mogą dawać 1, to ja z sympatii mogę chyba dać 9 czy 10??? i tylko po to się tu zarejestrowałem. Życzę miłego dnia, a żadne polemiki z tobą mnie już nie interesują, bo ja już sobie na twój temat zdanie wyrobiłem, o czym napisałem ci dokładnie w 1 poście. papa

Dobra, odnosię do zarzutów o ja niegodny. Tak jestem Tomaszem Raczkiem, skoro jestem Tomaszem Raczkiem, to muszę mieć taką orientację jak Tomasz Raczek, jestem związany z mroczną konkurencją, nie załapałem się do ekipy "Kac Wawy", podobnie jak do filmów, które oceniłem na 1/10, czyli do "Wyjazdu integracyjnego", "Śniadania do łóżka", "Los numeros" i "Androminy: Planety przyjemności", chociaż na planie tego ostatniego może miałbym niezłą zabawę... Czekaj, nie miałbym, bo jestem Tomaszem Raczkiem, a skoro jestem Raczkiem, to muszę mieć taką orientację.

Uważam również, że jesteś bardziej wiarygodny ode mnie dająć "10/10" Krzysztofowi Węglarzowi, bo go znasz i wiesz, że to sympatyczny facet.

Oglądanie filmów, ocenianie ich i dyskutowanie na ich temat to zajęcie nudne i dziwne w ogóle, że ktoś w ogóle na Filmweb zagląda.

PS. Piotr Czaja, który jak wieść gminna niesie, bronił "Kac Wawy" na forach Filmwebu jest z Poznania, podobnie jak BostonMan. Może to przypadek, może nie. Pewnie za niedługo uwierzę w pancerną brzozę i trotyl w Tupolowie...

A kto tę "wieść" potwierdził oprócz ciebie? Może to bardziej chciejstwo niż "fakty"? Rzeczywiście widząc jakie jaja robioną z Kac Wawą można mieć dość filmwebu, a odpowiedzi na pytania które zawarłem w poście z 12 listopada nie doczekałem się tak samo jak czaja od raczka, "czy można oceniać coś czego się nie widziało" - rozumiem - trudno powiedzieć sobie w lustrze "jestem manipulantem i oszukiwałem", a potem to jeszcze komuś tutaj napisać, bo odpowiedzi są retoryczne i trzeba mieć choć odrobinę klasy, żeby się do tego przyznać

czytając twoje wypowiedzi to ludzie rzeczywiście przestaną tu zaglądać, bo skoro ludzie z takim stażem na portalu jak ty prowadzą jakieś swoje prywatne wojenki to nie najlepiej świadczy o portalu. Czytam waszą dyskusję i sorry, ale rzeczywiście bawisz się w detektywa rzucając różne podejrzenia w mało istotnych sprawach, bo nawet jeśli ktoś zawyży ocenę znajomemu, to to jeszcze niczego nie wypacza ale wypisywanie ziejących nienawiścią i złośliwością postów to jest już nadużycie, bo czego by o kac wawie nie powiedzieć, to jest to film przyzwoicie zagrany i sporo scen jest fajnych, a na pewno prawdziwych, oddąjacych atmosferę agencji i choćby tylko za to minimum 4 by się należało

Wolę nie wiedzieć, skąd znasz "atmosferę agencji".

z wizyt, a ty nie znasz? to dlaczego się w ogóle na ten temat wypowiadasz? Nie masz tu chłopie nic do powiedzenia. Teraz widzę, że racje miał zdaje się Samojłowicz, bo stwierdził, że za ocenianie filmu wzięli się ludzie najmniej do tego upoważnieni - ci co "nie byli" albo geje. Sorry, ale żeby zrozumieć o co chodzi w niektórych scenach i do czego się odnoszą to trzeba wiedzieć o czym mówią, dlatego dla niektórych kac wawa ma 1 a dla innych 10. I od razu zaznaczam, że nie życzę sobie osobistych wycieczek i oceniania tego, że co jakiś czas do burdelu z kumplami jeździłem! To moja sprawa! Dziwki były za nim ty się na świecie pojawiłeś, są teraz i jak już ciebie nie będzie też będą. i nie korzystają z nich wyłącznie brzydale i nieudacznicy, bo wielu przystojniaków z milionami na kontach tez jeździ do burdeli, bo czasem o 4 nad ranem nie chce im się podrywać, ściemniać i flirtować. To zjawisko powszechne i w niektórych scenach w kac wawie bardzo dobrze pokazane! Krzysztofowi Węglarzowi nie wiem jaką dać ocenę, bo nie wiem jaka była rola w spowodowaniu tego, że film niestety nie był jakiś super jako całość. Ale, ze znajomy go dobrze ocenił to żadna zbrodnia nie jest. To samo z Czają - jeśli brylował w akademikach i grał w Jarocinie, to znajomych ma na pewno od groma i nie dziwne, że ci którzy mają czas wejść w internet zostawią mu dobry komentarz. Nie wiem chłopie kim jesteś, ale z obiektywizmem, zdroworozsądkowym podejściem i rzetelną oceną nie jest u ciebie delikatnie mówiąc "najlepiej"

Skoro według Ciebie trzeba chodzić na dziwki, aby ocenić "Kac Wawa", to trzeba też siedzieć w pierdlu, aby ocenić "Skazanych na Shawshank", mieć IQ około 80, aby ocenić "Forresta Gumpa", strzelać do polityków, aby ocenić "Taksówkarza", podróżować w czasie, aby ocenić "12 małp" - i pewnie być Bogiem, aby ocenić filmy z Chuckiem Norrisem.

kolego wijesz się jak piskorz, ale nie trafiłeś znowu! po pierwsze to może za wyjątkiem Foresta żaden z tych filmów nie jest komedią, satyrą, to normalne historie, w przypadku Skazanych... genialne. A kac wawa jest filmem prześmiewczym. Jedni mogę zrozumieć bez wizyty w burdelu o co chodzi, inni nie, ale jeśli Raczek z "mądrą" miną twierdzi, ze satyra się nie udała,\ a ja znając to z autopsji widzę, że właśnie akurat sceny burdelowe idealnie oddają atmosferę agencji i jest to świetną satyrą na to jak tamtejszy personel traktuje klientów to jak mam patrzeć na Raczka czy np na ciebie? No jak na zupełnie niewiarygodnych zwłaszcza, że jak zerknąłem to twoje wypowiedzi rzeczywiście są bardzo złośliwe i wręcz nienawistne. Chcesz mi powiedzieć, że to normalne? gdyby nie Raczek i porównanie tego co gadał z tym co widziałem, to szkoda by mi było czasu na jakieś bezproduktywne dyskusje w sieci, mam ciekawsze zajęcia, ale to było jawne nadużycie! Kac wawa arcydziełem wielkim nie jest, ale na pewno jest lepsze od Wyjazdu, ciacha, sztosu 2 czy statystów, ma sporo fajnych scen, aktorzy zagrali dobrze (kto wg ciebie zagrał źle, kto nie pasował do roli) a Raczek bredził o tym, że się staczają - no k... sorry, to już przesada! Umiem czytać i wyciągać wnioski i nie powiesz mi że jego reakcja na film czy jej podobne jak np twoja "krucjata" antykacwawowa są normalną formą krytyki filmowej!

Myślałem, że nikt nie wpadnie na argument "aby zrozumieć Kac Wawę, idź najpierw do burdelu", ale proszę... Scenarzysta Piotr Czaja też używa argumentum ''ad meretrixis": http://www.youtube.com/watch?v=Wk8PvnShwSo

Po tym, jak Spoko_loko Ciebie ten Raczek boli, pora chyba zdjąć przyłbicę. A Samojłowicz, wnosząc po ostatnich tekstach "Newsweeka", z "tą" branżą ma więcej wspólnego niż nam się wydawało.

zachowujesz się jak typowy zwolennik zamachu smoleńskiego- był wybuch, inny świadek widział jak samolot ścinał drzewa 5 metrów nad ziemią, wiec jak mógł się wywrócić - ale jak by był wybuch, to jak mógłby ścinać drzewa? Już by był w kawałkach. w tym momencie zwolennik teorii spisku nie odpowie ci na to pytanie, tylko pomyśli chwilę i krzyknie - ale ciała zamieniono! Tak, jakby to miało cokolwiek wspólnego z katastrofą... tak samo ja pytałem cie o twoją złośliwość i nienawiść do filmu - nie odpowiedziałeś bredząc coś o Samojłowiczu i Newsweeku (zastanów się człowieku, Samojłowicz alfonsem? Klientem jak już, normalka, starszy facet ma kasę i chce młodą to płaci, wielkie mi halo, jakby on jeden tylko), zapytałem który aktor zagrał źle - nie odpowiedziałeś, szukasz spisków, że jakieś multikonta ktoś zakładał rok temu - gdzie one są? a co powiesz terasz? dlaczego nie reagujesz, jak jakiś gość pod kilkoma profilami codziennie podbija tu negatywne wpisy pod Kac Wawa, praktycznie nie komentując innych filmów tylko ten - byłem na stronie Kac wawy, jest tam taki temat założony - obejrzałem te nicki - zgadza się, gość tylko między sobą pisze żeby złe komentsy były na górze - to jest w porządku - odpowiedz mi dokładnie na to pytanie, nie jakimiś ogólnikami tylko czy to jest wg ciebie obiektywna krytyka??? dlaczego jak ktoś na pisze że film jest ok to zaraz podstawiony troll, a jak ktoś całymi godzinami hejtuje na nie to "obiektywny krytyk" to jak to jest?

A Kac wawę położyli medialnie tacy jak ty , piszący nieobiektywnie, za to nienawistnie, złośliwie, oraz ta cała klika związana tak z wami jak i z akson studio, w końcu sz.p Kwieciński też gej, kumpel Raczka i konkurent w branży producenckiej więc na sukcesie Samojłowicza na pewno mu nie zależało... a co do rozumienia Kac wawy to wystarczy pomyśleć chwilę, przecież scena jak łoją na kasie Milowicza czy Pujszę jest idealna satyrą na to jak traktuje się klientów w agencjach. wiem bo byłem jak ok 90 % mężczyzn i mogę porównać

Stary, to gość biorący udział w tym cyrku, szkoda z takim dyskutować