Zwracam się z tym pytaniem do wiernych fanów Larsa. -
Za co kochacie tego genialnego reżysera i jego filmy??
Jaki film uważacie za najlepszy , który to porażka ??:)
Lars von Trier potrafi zrobić film wybitny, czy "Dogville", a potem robi obrzydlistwo, czyli "Antychryst". Lubię go za to, że nie daje się tandecie komercyjnej. Polecam film "Tańcząc w ciemnościach". Za to właśnie się go kocha. Nie podobał mi się "Antychryst" z przyczyn wiadomych Tobie. Wciąż uważam, że nie jest to film wybitny, ani przynajmniej dobry. "Antychryst" jest po prostu złym filmem. Ja również pozdrawiam.
Za to że kążdy jego film jest wyjątkowy i niepowtarzalny a zarazem bardzo silnie w jego stylu.
Za to że kążdy jego film to jawna prowokacja i manipulacja a wręcz zbawa widzem który podlega jej świadomie i z chęcią.
Za to że kążdy jego film można interpretować na milion sposobów i każdy jest na swój sposób trafny.
Ogólnie za to że to najbardziej bezczelny szarlatan w chistori kina co jak najbardziej jest komplementem!
Najgorszy jak dla mnie jest "Manderley".Jeden jedyny film Larsa w którym pozwolił sobie na grzech wtórności względem poprzedniego arcydzieła.
Najlepszy. Nie potrafie wybrać. Najczęsciej wracam do "Europy","Tańcząc w ciemnościach","Dogville" i ostatnio "Antychrysta" ale w sumie wszystkie jego filmy uwielbiam tak samo.Widziałem większość z wyjątkiem serii D-dag(cokolwiek to jest)"Młode lata Eryka Nietzschego"(Niby tylko scenariusz jest jego ale po "Moja droga Wendy" myśle że to wystarczy) i jego filmów poprzedzających "Wyobrażenie wolności" (poza nocturne)
Odp. na twoje pierwsze pytanie:
Jest genialnym obserwatorem relacji międzyludzkich. Z ogromną łatwością porusza się w ciężkich tematach. Jego kino jest kinem ewidentnie dyskusyjnym. W jego filmach zawsze olśniewa prostota wykonania i głębia przesłania kontrastująca z tym ostatnim. Jego nietypowość za którą ludzie go uwielbiają polega również na bardzo odważnym pokazywani nagości i scen erotycznych(w czym czasami przesadza).
Teraz odp. na drugie pytanie:
Ciężko mi powiedzieć który film był najlepszy czy najgorszy tylko który mi się najbardziej podobał a który najmniej. W takim razie zrobie ,,TOP":
1.Dogville
2.Antychryst
3.Przełamując fale
3.Królestwo I
4.Szef wszystkich szefów
5.Tańcząc w ciemnościach
6.Idioci
7.Króletwo II
Zaproszę cie do znajomych bo przeglądając twoje ulubione widzę że też lubisz Von Triera, braci Coen, Tarantino i Aronofskiego jak ja.
Za błędy ortograficzne przepraszam, jestem dyslektykiem.
Pozdrawiam, CJ
Mój absolutny top Triera to "Melancholia"; warto zobaczyć "Szef wszystkich szefów" - mistrzowska (!)komedia(!). Popełnił przynajmniej 2 filmy poniżej poziomu kina autorskiego, do którego nas przyzwyczaił: "Nimfomanka cz. 2" i "Antychryst" (który tu i ówdzie jest chwalony, ale podejrzewam że przez smutnych stulejarzy, bo dużo nagości i scen z seksem).