oglądam obecnie Kroniki Sary Connor i nie mogę znieść jej gęby na ekranie. Nie czaję jej kreacji/osoby, którą gra. Wielka twardzielka pomiatająca napakowanymi i nie facetami, latająca z bronią po mieście, niszcząca cyborgi z przyszłości i ciul wie co tam się jeszcze wydarzy. Te jej miny, najlepsza jest ta w stylu 'zaraz Cię zajebię'. Generalnie uważam ją za słabą aktorkę.