Nie ważne z czym jesz - zawsze smakuje tak samo. A najbardziej boli jego Reynevan - aż słuchać mi się odechciało...
Może to kwestia gustu... Dla mnie zero emocji... Zero energii... Ciągle na tej samej mdłej nucie :-/ Mydłek wyszedł, a nie młody narwaniec idealista... Ale ze to w Helu nawet mi się ten Żurek podobał ;-)