Lew Rywin

6,6
805 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Lew Rywin

TOŻ TO ABSURD! CO ZA GŁUPEK WPADŁ NA TO, ABY NAGRADZAĆ KOGOŚ, KTO WŁAŚCIWIE WYKŁADA TYLKO PIENIĄDZE NA PRODUKCJĘ?!

Oj dziecko drogie, chyba nie wiesz czym się naprawdę zajmuje producent.

użytkownik usunięty
Sub_Zero

Oj, drogi dorosły... To mnie oświec.

Podejrzewam jednak, że nie jest to na tyle jasno pokazane w filmie, aby można to było nagradzac. Nie uważasz?

Buduje film od postaw: dobiera reżysera, wybiera scenariusza, organizuje castingi, dopiera plenery; załatwia dosłownie wszystko zanim padnie pierwszy klaps na planie, a często też nadzoruje prace na planie.

użytkownik usunięty
Sub_Zero

To urocze z jego strony. I tak uważam, że nie jest to coś, co należy nagradzac.

Wykaż się.
Zrób Ty lepiej od niego i będziemy rozmawiać, o tym czy praca producenta jest godna nagrody...

southmilpitas

I tak nie zasłużył na nagrodę, dlaczego? Po pierwsze to facet mocno priorytetowo traktuje zarobek - wydawał kasę na aktorów, a na ekipie realizacyjnej już skąpił. Do tego wchodzi mocno w realizację filmu tzn. nie ogranicza się jedynie do swoich obowiązków jako producent czy kierownik produkcji, ale np grzebie w scenariuszach(to nie jest broszka!).


Kwestia matactw i oszustw finansowych... no nie jest to dobre, facet za bardzo uwierzył w swoje możliwości oraz wyszły nawyki z działalności partyjnej gdzie wszystko było robione na znajomościach, przez koleżków itd. Dzięki takim układom poradził sobie po 89.

Owszem wielki plus za to, że przyczynił się troszkę do rozwoju polskiej kinematografii, ale żadna tam z niego wielka i szlachetna persona. Dla niego bycie producentem wiązało się przede wszystkim z profitami co jest zrozumiałe zresztą, ale czasami jego chciwość była zaspokajana jakością filmu. Tak było w przypadku Wiedźmina, bo to nie Brodzki, to nie Szczerbic ponoszą główną winę, ale właśnie Rywin.

Ja mu daje 4/10, coś zrobił, ale wcale nie popisał się, a jego wpływ na kinematografię był i dobry i zły.

Abukashi

po pierwsze, postarajcie sie oceniac na tej stronie osiagniecia w filmie, a nie moralnosc, po drugie obezjzyjcie sobie film 'Co jest grane?' tam widac ile pracy w film wklada rezyser

de_niro_fan_500

Wszystko fajnie tylko, że on nie jest reżyserem tylko producentem. Sprostuje też wypowiedź Sub_zero: producent nie dobiera plenerów, nie robi castingów itd. Mylisz producenta z kierownikiem produkcji(który jest też przedstawicielem producenta na planie i działa w jego imieniu). Oczywiście, on rozdaje pierwsze karty, bo on ma kasę, ale to nie on odpowiada za organizację realizacyjno-techniczną filmu. Są bardzo różni producenci, niektórzy tylko wykładają tyle kasy ile uznają za stosowne, a niektórzy wściubiają nosa i to w sumie dobre nie jest, bo producentem teoretycznie może zostać KAŻDY KTO MA KASĘ przez co nie musi mieć wykształcenia filmowego. Poza tym, rzadko kiedy to on wybiera reżysera i scenariusz, bo to raczej do producentów łażą scenarzyści i reżyserzy żeby ich zatrudnili. Bardzo rzadko bywa odwrotnie.

Jaq87

pomyliło mi się, widać, że nie widziałeś filmu, o jakim wspomniałem, chodziło mi rzecz jasna o prace producenta

Jaq87

Zależy czy producent jest wiodący, wykonawczy czy może jest koproducentem, czy film powstaje w modelu amerykańskim czy europejskim. Czasami to producent idzie do scenarzysty z zarysem żeby ten mu film napisał, na pewno nie wykłada tylko kasy! Pieniądze na film są (nawet w Polsce) tak duże, że nikt z własnej kieszeni nie wyciągnie i nie zaryzykuje, jedną z najbardziej cenionych umiejętności producentów jest załatwianie tego hajsu. To od producenta zależy jak będzie złożona ekipa i czy ludzie się będą kleić (nie mówie tu o filmach wielkich reżyserów, kinie autorskim oczywiście) dlatego ta funkcja jest bardzo ważna i według mnie powinna być nagradzana.
Pozdrawiam
student Organizacji Produkcji Filmowej ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones