Mówisz o jej figurze w "Pozwól mi wejść" , czy o jakiejś innej sytuacji ? Tam rzeczywiście była bardzo chuda, bo musiała mieć taką "chłopięcą figurą" (SPOLIER w końcu - była chłopcem :). Ale jak ją widziałam na premierze to już miała normalną figurę. W sam raz.
Przyznam, że nie odebrałam jej sylwetki jako ,,anorektyczną'', lecz po prostu szczupłą; myślę też, że powinniśmy zwrócić uwagę na jej młody wiek.
O tak, masz dobre przeczucie :) Już rok temu właśnie na wiosnę (kwiecień), gdy obejrzałam go po raz 1,miałam szał na ten film, potem mi to minęło... a teraz to wróciło - i to ze zdwojoną siłą! I mam nadzieję, że nigdy nie minie...
Dokładnie tak. Jestem pełen podziwu dla człowieka, który dał jej rolę, bo trafił idealnie. Lina Leandersson wydaje się wręcz stworzona do roli wykastrowanego chłopca-wampira udającego dziewczynkę :-) Kto czytał książkę, ten wie o co chodzi. Fajnie, że wyrasta na piękną kobietę :-)
Wyglądała jak dziewczynka, więc była dziewczynką. Co za idioci piszą coś innego.
Tą scenę z jakąś lalką czy czymś takim mogli sobie w ogóle darować.
Głupi pomysł, który tylko wprowadza niepotrzebny zamęt i psuje nastrój.