Lisa JoyII

7,3
191 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby Lisa Joy

ale niestety nieco w tle przy swoim mężu i gdy mówi coś w jego obecności, można odnieść wrażenie, że z pewną niepewnością, czy on to aprobuje, czy nie powiedziała czegoś, co mogłoby mu się nie spodobać albo czy nie zdradziła czegoś za wiele, jeśli mówią o swoich produkcjach - np. o Westworld. Bardzo często rzuca wtedy kątem oka na niego, szukając potwierdzenia lub zgody.
Jonathan Nolan nie jest złym gościem, ale czasem sobie myślę, że Lisa zasługuje na kogoś lepszego, przy kim byłaby mniej skrępowana, bo można odnieść takie wrażenie właśnie (może mylne, może tak tylko mi się wydaje)

yuflov

Ja właśnie odniosłam całkiem inne wrażenie. Oboje wydają się być bardzo pewni siebie. Lisa jest może trochę spokojniejsza i mniej wygadana niż Jonah, ale raczej to wynika z mniejszego doświadczenia w branży i wywiadach. Jest jeden filmik na yt, gdzie Lisa sama tłumaczy prawie cały odcinek, a on tylko słucha i się praktycznie nie wtrąca. Widać po nim tam, że jest dumny z niej.
Jednocześnie gdy są razem to można w zachowaniu ich obojga wyczuć jakieś napięcie i taka uwaga pojawia się prawie zawsze w komentarzach. Może to wynikać ze zbliżonych charakterów oraz ogromnej kreatywności ich obojga.
Inna sprawa, że Chris i Jonah wydają się być z całkiem innych glin ulepieni. Chris jest spokojny, wyważony i zdystansowany. Natomiast jego młodszy brat bardzo wygadany, wyluzowany i otwarty. Może to przez różne środowiska, w których się wychowywali? Jak Chris był dzieckiem więcej mieszkali w WB i tam tez studiował, a Jonah jest bardziej „amerykański”. Nawet słychać to po akcentach.

Patianna

"Jednocześnie gdy są razem to można w zachowaniu ich obojga wyczuć jakieś napięcie i taka uwaga pojawia się prawie zawsze w komentarzach."
Otóż to i przede wszystkim do tego nawiązywałem: do osobowości Lisy w obecności Jonathana, co w moim odczuciu nie wynika ze zbliżonych charakterów, gdyż według mnie oni dość znacząco się różnią. Przykładem tego może być np. to, że Jona nie ma problemu z postawieniem Lisy w niezręcznej sytuacji (niby niewinnym żartem), gdy z kolei ona czuje się wręcz odpowiedzialna za to, jak on się zachowuje (np gdy Jona wypali z jakimś dziwnym żartem, to ona sprawia wrażenie, że się "wstydzi" za niego, mimo że niby nie powinna, bo przecież to on coś palnął). I to co po części w odniesieniu do tego ich różni, to znacząco inny stopień empatii, której w przeciwieństwie do Lisy, Jona zbyt wiele nie przejawia. Podobnie w kwestii liczenia się ze zdaniem innych.
To napięcie, gdy są razem, zdecydowanie odbieram jako to, że Lisa czuje na sobie obecność Jony, który jest skupiony na niej, ale przez to ona z pewną ostrożnością się wypowiada i nie dlatego, że obawia się jego krytyki, co po prostu tego, czy to co mówi jest spójne z ich ogólną opinią, gdyż ona liczy się z jego zdaniem i nie chce, aby w sprawach ich wspólnych przedsięwzięć jej opinia się jakoś różniła od jego, gdy z kolei on niespecjalnie zwraca na to uwagę i mówi to co myśli - bez patrzenia na to, czy powie coś diametralnie odmiennego, co mogłoby wskazywać na duże rozbieżności między nimi w jakimś temacie.
Tak to mniej więcej odczuwam i tak to widzę.

Ten odcinek, to masz na myśli pewnie ten, który Lisa wyreżyserowała (ten z hostem Delosem). I masz rację, że Jona jest z niej dumny. Bo poza wszystkim, czuć, że on jest z niej dumny i myślę, że naprawdę jest szczęśliwy, że u swego boku ma tak wspaniałą żonę, naprawdę fajną, mądrą, inteligentną, ze wszech miar uroczą.

Ale tak jak tutaj nieco polemizowałem, tak w części o Chrisie i Jonie podzielam Twoje zdanie, dodając do tego, że osobowość Chrisa jest mi bliższa.

p.s. nie spodziewałem, że kiedykolwiek ktoś odpowie na ten temat (bo przypuszczam, że pewnie mało kto wchodzi na profil Lisy), dlatego fajnie, że się pojawiłaś.
Mam świadomość, że to co napisałem może brzmieć, jak stwierdzenie faktu. Ale wiedz, że są to tylko moje subiektywne odczucia i w rzeczywistości nic z tego może nie mieć sensu i przede wszystkim nie oddawać rzeczywistości.
Tak czy inaczej i jemu i jej zawsze będę wdzięczny za wspaniały serial - mój ulubiony, który pewnie nie prędko coś pobije ;)

yuflov

Zaskoczę Cię, ale Westworld nie oglądałam (jeszcze). Zaczęłam 1 odc, ale jakoś mnie nie wciągnęło i do tego totalna dezorientacja, co się dzieje... Byłam ciekawa Jonah`a jako scenarzysty i w taki o to sposób widziałam większość wywiadów z obojgiem.
Jego czasem nietrafione żarty, po których sama Lisa a nawet obsada milczy zauważyłam. Tak samo jej zerkanie na niego jak mówi o serialu. Nolan ma bzika na punkcie nie zdradzania i nie tłumaczenia fabuły. Nawet Chrisowi zwraca na to uwagę, więc Lisy zachowanie jest uzasadnione. Jednak nie dopatrywałabym się w tym jakiegoś wpływu na ich prywatną relację i stosunek do siebie na wzajem. Wyglądają na bardzo zgodne i dobrze dobrane małżeństwo, a to co widzimy to tylko praca.
Kiedyś natrafiłam na artykuł o ich starszym bracie (skazany za morderstwo), że Matthew jest najbardziej charyzmatyczny z tej 3, więc Jonah musi być gdzieś po środku. Wystarczy, że Lisa ma odrobinę mniej pewności od niego i już to rzutuje na jej zachowanie w jego obecności.
Chris swoich odbiorców przyzwyczaił to bardzo spokojnych wypowiedzi oraz niesamowicie dżentelmeńskiego zachowania, stąd pewnie takie spostrzeżenia na temat Jonaha. Ja tam lubię obu - bardzo kreatywni, ciekawi i inteligentni bracie. Chociaż znając swój charakter, najprawdopodobniej też bym się swobodniej czuła w towarzystwie Chrisa, mimo że to TAKI reżyser ;)
p.s. Jaka analiza psychologiczna osób, których nawet nie znamy. ;)

Patianna

Nie zaskoczyłaś mnie, bo choć w tle pojawił się jeden z odcinków, to nie czyniłem żadnych założeń. A jak mówisz teraz, że zaczęłaś i Cię nie wciągnęło, to nie będę zachęcać, aby dać mu szansę, bo nie jest to po prostu serial dla każdego i do tego jest mała szansa, że człowiek po jednym obejrzeniu połapie się we wszystkim i to nawet, gdy wcześniej widziało się sporo tytułów, gdzie wydarzenia nie dzieją się linearnie, są pomieszane w różnych odstępach czasowych etc. A Westworld jak mało który serial, z założenia jest nastawiony na rozkminianie - nie mniej, niż "Dark", choć pewnie fani tego drugiego mogliby z tym polemizować ;)

Wiedz, że głupio mi trochę w każdym razie, że poruszyłem ten temat czynienia charakterologicznych analiz osób, których tak naprawdę, jak słusznie zauważyłaś, nie znamy w jakimś większym wymiarze. Bo ile by się z nimi wywiadów nie obejrzało, to coś może można z nich wyciągnąć, ale pewne odczucia mogą być mylące.
Jedno może dopowiem, że poza wszystkim, czuję, że oni prywatnie są super parą i szczęśliwi ze sobą.
Do samego Jonathana mam jednak pewne uprzedzenia, ale nie pytaj mnie proszę dlaczego. Powiem jedynie, że wynika to z własnych doświadczeń z osobami bardzo podobnie zachowującymi się, jak on, czy wręcz o bardzo podobnym charakterze i.... "znając swój charakter, najprawdopodobniej też bym się swobodniej czuła w towarzystwie Chrisa, mimo że to TAKI reżyser ;)"

cóż mogę dodać....
xoxo :)

yuflov

Kura domowa dostała do zabawy jakiś filmik, żeby też zostać artystką.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones