Masz racje ma swietny glos. Co do wygladu w Hellboy'u to mnie odpowiada jak najbardziej, przynajmniej nie jest nienaturalnie wymuskany.

teraz odkryłam, że w latach 80 założył ze swoim bratem bliźniakiem boys band:]
To ich największy przebój http://www.youtube.com/watch?v=CS6FYn17Dn8

Właściwie pamiętam ten kawałek, ale kompletnie o nim zapomniałam:D

Ja nazwisko skojarzyłam od razu, za to nie domyśliłabym się nigdy, że ten elf to on. :)
Miło popatrzeć, jak chłopak wyrósł... :)

Bros pamiętam doskonale, ale dopiero niedawno odkryłam że Luke zajął sie aktorstwem i całkiem nieźle mu idzie:) Teraz jest facetem po 40-tce, ale w latach 80' był zabójczo piękny, jak i całe trio Bros, bo oprócz braci Goss, był tam na początku jeszcze ich kumpel ze szkoły:) Śliczni byli:)

Zgadzam się - głos ma niesamowity.
A to, jak zagrał Nuadę było po prostu... piękne.

nooo...głos fenomenalny...:D
zrobił na mnie ogromne wrażenie, taki elf-nietolkienowski:)

Moim zdaniem to on powinien zagrać Lestata w Królowej Potępionych zamiast tego gogusia.W Hellboy'u bardzo mi się kojarzył z Lestatem z Wywiadu z Wampirem.

Powtórzę się, ale - głos świetny, przykuwający uwagę.Zwróciłam uwagę oglądając "Mściciela". Strasznie mi się spodobał. Z resztą aktor ogólnie też ;)