Po każdym spotkaniu z jej kolejnym "wielkim dziełem" zastanawiam się skąd u niej takie dobre samopoczucie i wysoka samoocena...
Ja się zastanawiam, po co ona tworzy te filmy. Nie mam nic przeciw łamaniu schematów czy nazywajcie sobie to jak chcecie, ale Szumowska stara się szokować na siłę, a nie oszukujmy się, produkcje nie powalają, a raczej gorszą. Przynajmniej mnie.
Kiedyś słyszałam jej wypowiedź, gdzie podobno jakiś zagraniczny reżyser pytał o najlepszą polską młodą reżyserkę i bez wahania odpowiedziała, że Małgorzata Szumowska ;) Żałuję, że nie zapamiętałam o jakiego reżysera chodzi.
Zabawne jest to że dostała Niedzwiedzia za film o którym żaden krytyk na zachodzie nie powiedział, że jest więcej niż dobry. Smutne, że tylko tyle wystarcza, żeby dostawać nagrody. Pozdrawiam.
Tak, tylko teraz powróciła do kraju w aurze wielkiego prestiżu, który nie do końca oddaje jej faktyczną pozycję w świecie filmu. Teraz będzie pewnie przez salon traktowana jako wszechwiedzący autorytet. Osobiście przyłączam się do krytycznych opinii na temat Małgośki.
niestety zgadzam się. tematyka zawsze jest kontrowersyjna, na czasie i teoretycznie powinno być ciekawie, a ja mam nieodparte wrażenie, że robione jest to na kolanie i byle jak. nie kupuję jej. Ale życzę powodzenia.
Jej twórczość raczej nie jest skierowana do mas, co najwyżej może określonych wielkomiejskich grup :), niemniej trudno się nie zgodzić z wypowiedziami w tym wątku. Moim zdaniem głównie powody jej uznania to:
- niby kontrowersyjna, acz "właściwa" treść ideologiczno-polityczna, zaangażowanie społeczne (vide sukces na Berlinale),
- oryginalny, rozpoznawalny, wyróżniający ją spośród grona nudnych, wtórnych, polskich twórców filmowych styl.