Przed "wywiadem" z tą Panią był krótki materiał, gdzie wypowiadała się pani Karolina Korwin-Piotrowska. Stwierdziła, że "kobiety Borcucha" są piękne i inteligentne.
Zaczął się "wywiad", w studio była także Olga Frycz. Fajna, mądra dziewczyna.
Natomiast Magdalena Berus hmm musi nabrać troszkę ogłady i taktu. Gdy Olga Frycz mówiła, ta wywracała oczami, z nieustannie ignorującym otoczenie wyrazem twarzy siedziała tam jak na skazaniu.
Pan prowadzący PnŚ stwierdził, że takie panie na pewno przyciągną do kina. Szczerze? Nie mam ochoty oglądać pani Berus na ekranie. Ani dużym, ani małym.
Widziałam ten fragment PnŚ i podobnie jak Ty zniechęciłam się do oglądania tego filmu ze względu na postawę tej aroganckiej dziewczyny.
Ja również miałam sposobność zobaczyć Magdalenę Berus w PnŚ.
To jak wbijała tępo wzrok w sufit przyprawiało o dreszcze. Pomijam, że mogła być zmęczona ale ciągłe podpieranie się ręką normalnie jakby zasypiała, było skrajnie niegrzeczne...
W poprzednich wywiadach sprawiała wrażenie osoby skromnej, miłej, niezmanierowanej, a tutaj jakbym widziała dwie różne osoby.. Szkoda, że ludzie się tak zmieniają i kamuflują..
zmęczona po godzinie 9? dziwne to by było. Też oglądałam ten wywiad i Frycz bardzo mnie zaskoczyła swoją naturalnością, była mila uśmiechnieta i niezmanierowana. a Berus.. masakra. wprawdzie po wywiadach nie powinno oceniać się nikogo, ale nie wywarła dobrego wrazenia. Poza tym przed kursem aktorstwa w USA powinna najpierw iść do logopedy na jakiś kurs dykcji. No, ale niech jej się tam wiedzie.
Wiesz może długo imprezowała dzień wcześniej;) A tak naprawdę to życzę jej, aby w Stanach douczyła się języka, nabrała ogłady, poćwiczyła i byłoby naprawdę miło gdyby jej się tam coś udało- podobno kurs jest intensywny (np. gdyby zagrała tam w jakimś filmie). W "Nieulotnych" i "Bejbi Blues" podobała mi się jej naturalność, świeżość, a w tym wywiadzie wyglądała i sprawiała wrażenie osoby, która siedzi jak na Tureckim skazaniu. Tam czy inaczej pożyjemy, zobaczymy. Apropo Frycz również miło się zaskoczyłam.
Pozdrawiam:)
Ok, nie powinno się oceniać, ale np. Ania Przybylska potrafi pięknie i składnie się wypowiadać. Rozmowy z nią są lekkie, konkretne i merytorycznie (moim zdaniem) bez zarzutu.
Zgadzam się z polityka_2.
Moim zdaniem Berus nie wyglądała na zmęczoną tylko wyniosłą strasznie pewna siebie księżniczkę z muchami w nosie.
I te rzucające na wszystkie strony sucze spojrzenie. Masakra!
Frycz jak zawsze naturalna i sympatyczna.
Przybrała taką manierę, nie wiem na jak długo, ale zabawnie to wygląda. Poszłaby do szkoły aktorskiej, to by nabrała pokory i dystansu. Takich jak ona jest tam mnóstwo, Frycz coś o tym wie bo sama studiowała. Berus wszystko przyszło dość łatwo (nie ma co się oszukiwać), o rolę u Jacka nawet nie musiała walczyć, wziął ją "w ciemno". Na razie pokazuje znudzenie, bo ludzie są nią zainteresowani, potem jak nie będzie dostawać propozycji, każdy występ w telewizji będzie dla niej ważny. ;-)
Znakomita w tym wywiadzie. Jest sobą - dziewczyną, której mogło przewrócić sie w łowie pod ostatnimi sukcesami (mimo wszystko) i szybko zdobytej sławy.
tutaj:) - http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/kob iety-jacka-borcucha/10105116
Cóż, jestem właśnie po oglądnięciu i muszę powiedzieć, że zgadzam się z powyższymi negatywnymi opiniami na temat tej dziewczyny. Od początku nie sprawiała na mnie dobrego wrażenia, nawet podczas gry aktorskiej, a tutaj ewidentnie widać, że kreuje się na taką "wielką panią". Szkoda, bo przez takie podejście i charakter nic nie zyska poza negatywną opinią ludzi.
Specjalnie oglądałam PnŚ żeby zobaczyć wywiad i zgadzam się w 100%, irytowała mnie strasznie. Nie widziałam jeszcze filmów z nią. Nie lubię tej pani, jednak mam nadzieję, że wybroni się grą aktorską, póki co wydaje mi się odpychająca.
na razie średnio u niej z tą grą aktorską, mam mimo wszystko nadzieje, ze z tej ameryki wróci z wiekszymi umiejetnosciami niż Anna mucha, która z tego co mi wiadomo również była na jakimś "kursie aktorskim w usa".
Z grą aktorską nie jest tak źle, gorzej z manierami. Olga Frycz, którą uważałam zwykle za nieco pretensjonalną tu zrobiła na mnie o wiele lepsze wrażenie. Była sympatyczna, a Berus odpychająca. Na koniec Frycz dobrze jej pojechała, że "Magdzie może nie wypada" (zachwalanie filmu w którym się grało)...
Wydaje mi się, że lekko przesadzacie. Szukacie dziury w całym. Zachowuje się lekko, naturalnie i moim zdaniem jak najbardziej normalnie. Nie jest dystyngowaną damą i dobrze.... rozgląda się wokoło ponieważ w takim studio dzieje się wiele rzeczy... bez przesady. Polska mentalność :/