Był aktorem wybitnym, dla mnie absolutnie wyjątkowym. Dziś takich ludzi już nie ma, nie ma takich aktorów. Był niezwykła aktorską indywidualnością. Z wielką przyjemnością oglądam go na ekranie. Grał całym sobą - mową, gestem, całym ciałem. "Był" - niestety już tylko tak mogę dziś powiedziec. Będzie powracał swoimi rolami w Weselu, Nocach i dniach, Golemie, Vabanku II itd...
Dziękuje, i żegnam, panie Marku. Na zawsze w pamięci.