I tu wszystko się psuję. Bo Margarita całkiem nieźle gra, a Kristen to bóbr z otwartą japą wyjęty ze zmierzchu. Mam nadzieję, że Margarita zagra w czymś lepszym i przyćmi tą śmieszną sławę tego rudego potwora.
o tak. z pewnością jest dużo ładniejsza od Kristen < nie znosze jej za tą jej mine jakby się miała zaraz popłakać albo porzygac ;p i grac to tez dla mnie troche bezplciowo-ale to pinia po zmiezchu i jeszcze jednym filie ale nie pamietam tytulu> a Margariyta. w "Niewidzialnym" mi się podobała całkiem ;) zobaczę inne filmy to ocenię :)
Trzeba zacząć od tego jak można porównywać g.wno do twarogu !? Sama czytałam całą sagę Zmierzchu i ogólnie ksiazki mi sie podobały, byłam wciągnięta w cały ten 'szał', ale Kristen w filmie? Zdecydowanie NIE! Jak dla mnie jest taka bezpłciowa(?), bo w sumie nie wiem jak ją określić.. ogólnie ekranizacje ksiazek S. Meyer mnie jakos nie urzekły, ale przeważnie to filmy nie umywają się do książek.. a co do urody to zdecydowanie Margarita! jest śliczna i w pewnym stopniu przypomina mi J. Albe, ale to tylko moja ocena.