Margot Robbie zwykle była obsadzana w rola ślicznych dziewczyn, co prawda to prawda, piękna młoda kobieta,lecz myślę iż jedna z ról pokazała na co ją stać. I tutaj zaznaczę, nie mówię że wcześniej nie pokazywała, tylko nie miała zbytnio miejsca do rozmachu. Rolą o której tu mówię jest rola Tonya Harding, łyzwiarki figurowej. Zbudowała bardzo silny charakter, myślę że toksyczny związek, tragiczne relacje z matką były niesamowicie wiarygodne. Tylko czekam na film Tarantino w którym wystąpi i Margot!