wielka szkoda że umarł, pamiętam jak koleżanka z pracy która wtedy ze mną pracowała powiedziała mi że Pan Marian zmarł byłam wstrząśnięta, kolega z pracy mi współczuł z powodu śmierci Pana Mariana bo ten kolega wiedział że Kociniak Marian to był mój ulubiony aktor. Pana Mariana uwielbiałam nie tylko za Franka, Murgrabiego, czy Marcina Kabata ale za jego talent komediowy, za to że nie był celebrytą, poczucie humoru i za to jak wspaniale śpiewał ( wsłuchaj się jak Pan Marian śpiewał w,, Jak rozpętałem II wojnę światową " czy w internecie poszukaj jakieś piosenki śpiewaną przez Pana Mariana, Pan Marian zaśpiewał też dwie piosenki z Ireną Santor), no i za to jak kochał swoją żonę , jak o niej bardzo miłe, czule mówił. Dla mnie Pan Marian to zawsze będzie Franek i Murgrabia bo to dwie moje ulubione rolę Pana Mariana. Pan Marian to był utalentowany człowiek i w filmie, w teatrze, w śpiewaniu. Rolą Franka , Murgrabiego i Kabata bawił mnie do łez, uwielbiam takich aktorów którzy zagrali genialną rolę komediową (uwielbiam oglądać komedię).