Z tego co pamiętam nie. Film oglądałem kilka lat temu w godzinach 1,2 byłem śpiący więc mogę się mylić. Ale chyba nie byłby na tyle głupi? :d

Dlaczego, nie? Skoro zadedykował mu swoją autobiografię, to musiał go na tyle kochać, by pochwalić się nim przed całym światem.

O Boże... Ty tak na poważnie piszesz czy się jedynie zgrywasz? Jeśli na
serio to szczerze gratuluję toku rozumowania pięcioletniej dziewczynki...
Jeśli jednak to była ironia to całkiem fajna ;)

A teraz w odpowiedzi... Chyba to nie aktor podejmuje takie decyzje tylko
reżyser. Jeśli nie było tego w scenariuszu to chyba logicznie, że nie
musiał pokazywać penisa. Dedykacja autobiografii swojemu prąciu była
zmyślną prowokacją, chwytem. był wtedy jeszcze gnojkiem i robił wiele
dziwnych rzeczy... Jeśli prawdą byłoby, że uwielbiał swego penisa bardziej
niż przeciętna to pokazywałby go w swoich teledyskach. ;) Tam miał chyba
więcej do powiedzenia w kwestiach realizatorskich niż w filmach.

to nie był jego.
kilka ładnych lat temu Mark w wywiadzie w Actors Studio- powiedział, że trzyma go w sejfie na pamiątkę :D

No i wszystko jasne :) Politka rozwiała wątpliwości ! Pozdrawiam

Eeeeeeeeeeeeeeeeeee ja w to nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!!