Martine McCutcheon

Martine Kimberley Sherri Ponting

7,8
1 695 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Martine McCutcheon

w "To właśnie miłość", przecież była szczupła, aż jej obojczyki mocno wystawały.

Sighma

Dokładnie mam to samo odczucie. Ona nie była tam ani chuda ani przy kości zwyczajna babka mniamuśnie zbudowana :-)

Sighma

Wydaje mi się, że nie chodziło o to, że cała jest gruba tylko o to, że ma solidne biodra(i uda). Tam miała takie ciuchy(jakieś dobrze dobrane spódnice itp.) że tego nie było tak bardzo widać ale coś takiego się zdarza, sama mam koleżankę, która jest szczupła a ma baaardzo szerokie biodra(szczególnie w porównaniu z resztą ciała) i też często musi wysłuchiwać docinki pod swoim adresem na ten temat

judith0707

Bardzo fajnie zagrała swoją rolę w "To właśnie miłość". :)

Ruby_Angel

Była urocza razem z Hugh Grantem :D

Sighma

Moim zdaniem chodziło o podkreślenie tego paradoksu. Zgrabna dziewczyna w pewnych kręgach była uznawana za osobę ,,przy kości". W Wielkiej Brytanii ludzie są bardziej tolerancyjni, niż u nas, więc czysto teoretycznie tak być nie powinno. Poza tym dzięki temu wyraźnie zaznaczono, że ,,mimo wszystko" dla pana premiera była idealna, a on był wykreowany na zwykłego, mądrego mężczyznę.

wylczysko

"W Wielkiej Brytanii ludzie są bardziej tolerancyjni, niż u nas" Z całym szacunkiem, ale proszę nie wypowiadać się za mnie i moich bliskich. To, że Ty masz styczność z takimi ludźmi nie oznacza, że wszyscy tacy są w moim kraju.

kura999

Chodziło o produkcję filmową...

kura999

Przepraszam, nie zamierzałam nikomu ubliżyć. Jednak moim zdaniem dosyć niesprawiedliwie odwracasz moje słowa. Nie kierowałam ich do żadnej konkretnej osoby, tylko generalizowałam. Nie jestem na matematyce, żeby wyłączać liczby ze zbioru rzeczywistych. Bo widzisz - w Twoim otoczeniu może nie obserwujesz tego zjawiska, jednak ja w swoim tak. Na tej podstawie mam prawo wypowiedzieć się na temat szerszej grupy, co nie oznacza, że nie ma wyjątków. Gdyby ich nie było, ten świat byłby zwyczajnie podły, a ja nie miałabym wspaniałej rodziny oraz przyjaciół.

Głównie chodziło mi o promowany wygląd. W Polsce prasa i telewizja wyraźnie prezentuje nam wzorce idealnych ludzi - kobieta, która wstaje rano z łóżka jest szczupła, ma perfekcyjny makijaż, satynową pidżamę, a jej największym problemem jest podjęcie decyzji, z którym mężczyzną przespać się tym razem. W Wielkiej Brytanii sprawa przedstawia się nieco inaczej. Klasyczny przykład ,,Dziennik Bridget Jones", ,,Doctor Who". Aktorzy z obsady nie są przystojni, szczupli - są różni, tak jak różni są bohaterowie.

Z offtopic'u:
Może w Twojej rodzinie i wśród znajomych tego nie ma. W moich kręgach też tego nie zauważam, bo powiedzmy szczerze - to nie jest normalne, a ja nie zamierzam przebywać z takimi ludźmi. Jednak możesz wierzyć mi na słowo, że sama niejednokrotnie byłam wyzywana na ulicy, bo komuś nie odpowiadał mój wygląd. Bo gruba, bo nie taka, bo siaka. Nie uważam, że rzucam się w oczy, czy że nie mieszczę się na chodniku (a nawet gdybym była tęga - dlaczego kogoś miałoby to obchodzić?). Kiedy mój kolega, właściciel zielonej grzywki, przechodzi ulicą, też jest wyzywany. Nic nie robi, po prostu idzie. Raz został mocno pobity. W Anglii co najwyżej podchodzą do niego powiedzieć mu, że wygląda świetnie. A jemu podobnych na ulicy w Londynie jest setki. Nie mówię, że tam nie ma chamstwa. Jednak w Polsce ludzie tolerancyjni są rzadziej spotykani.

Przepraszam, jeżeli poczułaś się urażona. Nie to było moim zamiarem. A przy okazji ogromnych uścisk dla Ciebie za to, że jesteś cudownym człowiekiem.

wylczysko

Ale to prawda co napisałeś i wcale nie chodzi tylko o produkcję firmową.
W Polsce grube osoby są traktowane gorzej niż np. w Anglii - powie to każdy, kto był tu i tu.

wylczysko

"Jednak w Polsce ludzie tolerancyjni są rzadziej spotykani." Nie osłabiaj mnie. Poza tym nie myl tolerancji z poprawnością polityczną i tzw. "róbta co chceta i jak chceta". Tolerancja to "cierpliwe znoszenie czegoś", a nie przyzwolenie na wszystko i zgadzanie się ze wszystkim. Są granice, jak mawiali kiedyś WOPiści. WB to kraj politpoprawności i powie Ci to każdy kto tam był - ale to temat na inną dyskusję i nie tu. A to, że jest w pewnych obszarach bardziej przyjazny np. urzędnicy, to niestety zaszłości historyczne lat komuny w Polsce. Tyle z mojej strony. I jeszcze jedno. O ile widzę, to modę na wieszaki i śliczne buźki lansują merdia, które o ironio silą się na bycie telerancyjnymi. Nie ma to jak zakłamanie.

Aktorka śliczna i "kształtna". Miejsce wieszaków jest w szafie, albo na wybiegu :).

Sighma

NIe jest gruba ani chuda. Ma po prostu pełną figurę. Najlepiej widać to na tych zdjęciach:

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/15/64/f6/1564f6e00b77735be96500a7a4f9b 99b.jpg
http://www.quotationof.com/images/martine-mccutcheon-2.jpg
https://new2tats.files.wordpress.com/2014/01/martinem_pic04.jpg

Metropholis

Według mnie ma bardzo ładną figurę, kobiecą :)

wronaa

Moim zdaniem też jest bardzo ładna pod tym względem :)

Metropholis

true woman..., a nie te "szkielety" z wybiegów mody.

amalaryk

Jezu, odwalcie się od "szkieletów z wybiegu mody". Serio, te dziewczyny są chude bo tego wymaga ich praca. Plus wyzywanie ich w ten sposób na pewno nie jest w porządku, bo chude osoby są chude nie zawsze ze swojej winy. Nikt wam nie każe uznawać ich za ideał. Mamy mnóstwo innych kobiet w show-biznesie, którymi można się zachwycać - Beyonce, Jennifer Lopez, Jennifer Lawrence, Adele...

Uznaję prawo do bycia piękna i Anji Rubik, i Kim Kardashian i Adele. Wybierajcie, kto Wam się podoba, zachwycajcie się ale do cholery przestańcie obrażać chude dziewczyny. I grube. Jakiekolwiek. Wkurzajcie się na branżę mody, media, instagrama, showbiznes bo to on kreuje ten niedościgniony ideał. Ale nie laski które się do tego wykorzystuje.

Metropholis

Nikogo nie obrażam, stwierdzam fakt, a praca to nie system niewolniczy, czy ktoś je siłą zmusza by niszczyły swe zdrowie dla kasy? Uwagi o pani Rubik nie skomentuję - że względu na dobre wychowanie i szacunek dla człowieka "w ogóle"

amalaryk

Owszem, obrażasz. Wszystkie dziewczyny, które są chude. Bez względu na to czy wynika to z ich pracy, budowy ciała, odchudzania czy choroby. Są "szkieletorami". Śmieszne, że chwilę potem mówisz o dobrym wychowaniu i szacunku dla człowieka. Żaden człowiek z kulturą by tak o nikim nie powiedział.

Metropholis

Różnica jest taka, że media każą nam kierować myślenie w stronę "Rubik jest piękna, Adele jest szkaradna" (osoby wybrane przypadkowo, po prostu na siłę się kształci kanon piękna że chude jest piękne, grube brzydkie).

Sighma

Media pokazują też kobiety o normalnej choć nadal szczupłej sylwetce i to w większości. Nigdzie się nie spotkałam się z potępieniem Adele, przeciwnie wskazuje się ją raczej jako kobietę, która ma świetny styl mimo swojej wagi, plus urody jej raczej nie mozna odmówić.

Na obecną chwilę w modzie jest bycie fit. Nie bycie chudym tylko szczupłym ale w zdrowy sposób. Obecny ideał to raczej sylwetka ujędrniona przez ćwiczenia (szczególnie tyłek), niż po prostu chuda (to było na topie w poprzedniej dekadzie i tak, zgadzam się, że przybierało już chory obrót). To tylko tak w ramach wyjaśnienia ;)

Metropholis

W całości się z Tobą zgadzam Metropholis :) Co do aktorki, ma naprawdę apetyczną figurę, aż przyjemnie się patrzy. Oby więcej Jej było na ekranach. Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones