Odgrzebuję tylko po to, żeby przyznać stokrotną rację. A myślałam, że tylko ja odniosłam takie wrażenie. O ile Revolution widziałam ze trzy odcinki i nie pamiętam, bym go stamtąd jakoś specjalnie kojarzyła, o tyle przez cały sezon The Returned miałam dokładnie takie wrażenie. :')