Matt SmithXI

Matthew Robert Smith

8,3
18 817 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Matt Smith

DRAMAT

użytkownik usunięty

Tak można określić jego grę aktorską i jego samego. Nie wiem kto go wybrał do roli Doctora Who, bo jest ohydną małpą skrzyżowaną z lodówką, kowadłem i koniem. Jakby nie grął Doctora to by nikt na niego na ulicy nawet nie spojrzał. Na dodatek ta energia z jaką gra! Nie wynudziłam się bardziej na filmach z jego udziałem niż przy słuchaniu Pink Floyd. Pozdrawiam serdecznie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

No nie weź może nie pasuje za bardzo do tej roli dlatego że doktor jest trochę "stary" a on młodziutki, ale stara się chłopak jak może(mnie osobiście irytuje) ale cóż,
wprowadził w ten serial niezłe zamieszanie, może będzie się dało do niego przyzwyczaić ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Mając na myśli bohatera mówi się po prostu Doktor, nie Doctor Who, bo to tytuł serialu pochodzący od nieśmiertelnego dialogu "-I'm the Doctor. -Doctor who? -Just... The Doctor." Tak ma na imię, czy raczej tak jest nazywany.
Zresztą... http://s3.amazonaws.com/data.tumblr.com/tumblr_m02jmfTnLH1rom21zo1_r1_1280.jpg?A WSAccessKeyId=AKIAJ6IHWSU3BX3X7X3Q&Expires=1331419986&Signature=f1X8B8NG Yh4vnh2nI37K2RRGQOY%3D
Mówienie o kimkolwiek, że jest ohydną małpą jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia. A Matt na dodatek nie jest brzydki. Nie jest też właściwie przystojny, ale ma taki dość osobliwy typ urody. Ja tam lubię takich trochę dziwnych ;)
Gra Doktora z ogromną energią i bardzo dobrze! Zresztą każdy Doktor miał w sobie mnóstwo energii. Co prawda, uważam, że David był lepszym Doktorem, ale obu tak lubię w tej roli, że nie potrafię zdecydować którego osobiście wolę.
Ostatnia część twojej wypowiedzi jest ciut niezrozumiała. Na filmach z nim nudziłaś się bardziej niż słuchając Pink Floyd czy mniej? I czy nudzisz się słuchając ich? To porównanie jest mocno niejasne (i dziwne). Jeśli tak, to po pierwsze po co to robisz, a po drugie po co ja z tobą rozmawiam.
PS Jeśli film wydaje się lub jest nudny, to raczej nie jest wina aktora, tylko prawdopodobnie scenarzysty lub reżysera. Albo odbiorcy.
A Matta uważam za dobrego aktora. To widać właśnie w takich scenach jak opisał Domin_X.

Niezbyt konstruktywna krytyka, a już przywołanie Pink Floyd lekko mówiąc mnie wk*rwiło.

huh. łot de fak "Nie wynudziłam się bardziej na filmach z jego udziałem niż przy słuchaniu Pink Floyd". Okej nie podoba sie, nie ogladaj, ale co do tego maja Pink Floyd(zi)? Mnie osobiście Matt urzekł i nadal to robi i to nie tylko w Doktorku. David był genialny jako Doktor, szczególnie 4 sezon! Ale Matt ma w sobie to coś nowego i już tak się do niego przyzwyczaiłam, ze nie wiem czego mam się spodziewać po 12 Doktorze. Czas pokaze, ale zeby sie nudzic jak Smith gra, no way

Po Davidzie Tennancie, którego Doctor był uroczy (sam Tennant też jest uroczy :>), kompletnie nie mogłam się przyzwyczaić do Matta. Na początku odrobinę mnie denerwował, teraz - uważam, że ze swoją dziwną urodą (nie powiem, że jest przystojny, ale ma coś w sobie chłopak), ekspresją, mimiką jest do tej roli idealny. :)

Mój ulubiony Doktor. Myślałam, że po Tennancie nie polubię żadnego, ale teraz już nie mogę patrzeć na innego (Doktora;).
A nie powinno obrażać się ludzi, tylko dlatego, że mają np. zbyt głęboko osadzone oczy.

użytkownik usunięty

Poziom Twojej wypowiedzi nie świadczy zbyt dobrze o obie. Mówi natomiast, że nie udało Ci się zrozumieć ani serialu, ani postaci jaką Matt kreuje... Nigdy nie chwaliłabym się tak otwartą niechęcią do Pink Floyd ale nie, słuchaj dalej Britney Spears

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

trololololololololo

lol, porównanie Matta do Pink Floydów to mniej więcej to samo, co porównanie ich do Britney. Britney to bardzo dobra piosenkarka pop, która nie aspiruje do bycia nikim więcej, o Pink Floydach tego chyba nie można powiedzieć.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
OldLace

No właśnie xD

Ojtam zły. Still better Doctor than Eccleston...

Jacek_Wrobel

wcale nie better than Eccleston.

beszamela

Jak dla mnie lepszy, mnie Eccleston nie przekonywał. Brakowało mu czegoś, Tennant i Smith mają więcej ze świrów niż on, co przy roli Doc'a bardzo im się przydało :)

Jacek_Wrobel

są gusta i guściki, koniec końców - wolę Ecclestona :) a co najważniejsze, ponad wszystkie wolę Billy.

beszamela

No tak, Eccleston przynajmniej miał fajniejszą towarzyszkę od Matta, już dwa sezony, a ja nadal nie przyswajam Amy, jak bardzo piękna by ona nie była.

Jacek_Wrobel

Eccleston <3 zaczęłam oglądać Doctora Who od niego (zamierzam wrócić kiedyś do wersji classic) i nie wiem, czy przez jego charyzmę, czy przez to, że był pierwszym Doctorem jakiego zobaczyłam, to według mnie jest genialny. Umiał wykreować niezwykle barwną i śmieszną postać. Tennant mu dorównał bez dwóch zdań (no i był przystojniejszy, aleee nie o to tu chodzi). Właśnie oglądam chyba dziewiąty odcinek z najnowszym Doctorem i jeszcze nie jestem przekonana. Nie ma tej dynamiki we wszystkim co robili jego poprzednicy, ale niewątpliwie każdy z nich wniósł samego siebie w kreację Doctora. Ja sama na razie go nie skreślam i według mnie jakoś dziwnie pasuje do tej roli, nie wiem czemu, ale ma coś takiego w uśmiechu.

Jacek_Wrobel

No chyba nie. Uwielbiam Matta, ale pogardliwy sposób, w jaki wyraziłeś się o Ecclestonie (parafrazując głupawe powiedzonko odnoszące się do "Zmierzchu") nie pozwala mi nie zareagować. Jego Doktor był dokładnie taki jaki powinien być - zdruzgotany po Wojnie Czasu, podłamany psychicznie, trochę bardziej poważny, stanowczy, ale wciąż niepozbawiony doctorowego błysku. Wcale nie musiał być taki szalony jak Tennant czy Smith, w końcu dopiero co przyczynił się do zniszczenia całej swojej rasy, trudno, żeby od razu jak gdyby nigdy nic rzucił się w wir zabaw. Akurat Ecclestona bardzo szanuję w roli Doctora i bardzo żałuję, że był tylko jeden sezon, bo ludzie nie zdążyli go pokochać i teraz jest bardzo niedoceniany.

wild flame

Mnie możesz zaliczyć do jego fanek, bo to mój ulubiony Doktor :)

wild flame

i dobrze David jak dla mnie jest kiczowaty nieco

Jacek_Wrobel

Herezja. Eccleston moim zdaniem najlepszy.

diana6echo

Kwestia gustu przecież. I tak każdy Doc jest genialny.

Matt moim zdaniem nadaje się świetnie do tej roli. Jego gra aktorska jest wspaniała. W jednej chwili potrafi oczarować widza swoim humorem i energicznością a w drugiej spoważnieć i swą melancholijnością doprowadzić widza do łez. Gdybym miał być Doktorem to jego wcieleniem. A po tobie jedynie widać głupotę. Możesz mu jedynie pozazdrościć i wiedzy i urody. A swoje opinie zachowaj dla siebie.

Po pierwsze, niektórzy nie powinni oceniać aktora grającego Doctora... bo Doctor to Doctor.
Sam Doctor jest wyjątkowy.
Ja tak staram się patrzeć na tą postać, a że uwielbiam Tennanta to inna sprawa.

O rety :D "Nie wiem kto go wybrał do roli Doctora Who, bo jest ohydną małpą skrzyżowaną z lodówką, kowadłem i koniem." Chciałabym serdecznie podziękować autorce tematu za ten cytat, który przyprawił mnie o atak dzikiego chichotu na jakieś pięć minut. Doskonale potrafię sobie wyobrazić reakcję Jedenastego, gdyby ktoś wyskoczył do niego z takim tekstem: "Taak, rzeczywiście mam bogate wnętrze, prawda? Ale zdaje się, że zapomniałaś o bananach. Banany to też bardzo ważna część mnie."
A jeśli chodzi o to, kto wybrał Matta do roli Doktora, jest to powszechnie dostępna informacja. Nawiasem mówiąc, dobór aktorów to według mnie jeden z największych talentów Moffata. Produkcje telewizyjne zza oceanu stają się już tak tendencyjne, że czasem mam ochotę strzelić sobie "facepalma" na widok parady ślicznych buziek, wydekoltowanych panienek i napakowanych facetów. Moffat robi coś kapitalnego - wybiera aktorów, którzy SĄ swoimi postaciami; których niekoniecznie można uznać za szczególnie przystojnych, ale za to są piękni w swoich rolach. Ja na przykład bardzo wątpię w to, by jakikolwiek amerykański reżyser/scenarzysta obsadził Cumberbatcha w roli Sherlocka - bo ani ładny nie jest, ani na stereotypowego Holmesa nie wygląda i w ogóle taki mało hollywoodzki. Zresztą to samo się tyczy Smitha - jeśli dobrze pamiętam, to jego decyzja była dość sporym zaskoczeniem, bo spodziewano się kogoś starszego, popularniejszego, no i być może bardziej reprezentacyjnego (choć o tym ostatnim nikt pewnie głośno nie wspominał). Koniec końców, Moffat dobrze wiedział, co robi i jeśli tak się zdarzy, że również do niego będzie należał wybór Dwunastego Doktora, to ja będę spać spokojna (i trzymała kciuki za Billa Nighy'ego. Aczkolwiek jak teraz tak o tym myślę, to idealnie mi on pasuje na Valeyarda... ach, tak bardzo chciałabym zobaczyć znów ten wątek w serialu!)

Schizophrana

O tak, zgadzam się z twoją wypowiedzią, w szczególności o doborze aktorów. Ja z Mattem pierwszy raz "spotkałam się" oglądając film Womb, i jego postać nie kojarzyła mi się po nim jakoś szczególnie dobrze. Jednak w roli Doktora widzę go w zupełnie innym świetle i jestem zauroczona tym nowym pełnym charyzmy wizerunkiem. To samo z Sherlockiem. Niby na pierwszy rzut oka, szczególnie oceniając wizualnie, nic szczególnego, ale gdy się da tym panom szansę to można się zakochać w postaciach, które kreują i nawet uznać ich za atrakcyjnych ; ).

MademoiselleDrama

zgadzam sie,w jego wydaniu doctor jest porywający,zabawny i wzruszający jednoczesnie,jest idealny do tej roli

ktos tu chciał byc zabawy - ho ho ho

loozack

może to kolejna dzika fanka Tennanta, dużo takich grasuje w sieci

bodzio080

hipokrytki,fanatyczki,pustaczki

użytkownik usunięty

Największa bzdura jaką słyszalam.. Można go nie lubić (chociaż szczerze tego nie rozumiem), ale ten komentarz? Dno totalne.. na początku też nie mogłam się przyzwyczaić do Matta, byłam wręcz oburzona, że zabierają mi mojego kochanego 10-go Doctora. Ale obejrzalam kilka odcinków, i nawet nie wiem kiedy, zakochałam się bez pamięci. No i teraz Matt Smith to mój ulubiony aktor w roli Doctora :)

LOL

To się da łatwo powiedzieć nie obrażając człowieka ;) Też go nie za bardzo lubię i uważam że jest po prostu brzydki ale to zahacza o zwykły mało inteligentny trolling.

Co ty sobie myślisz? Obrażając go zabłyśniesz? Pierwszy raz się tak nie uśmiałam z krytyki Matta. Co jak co, ale ON nie jest brzydki. Może i zaczęłam oglądać Doctora od 5 sezonu, bo mi tak poleciła starsza siostra, która go ogląda od początku, bo kiedyś to było wyśmiewane jeżeli nie znało się Doctora. Na samym początku, widziałam go jako aktor, ale gdy się pogłębiłam w dalszych odcinkach wręcz się w nim zakochałam. Potrafi tak niesamowicie odegrać rolę Doctora i zmieniać nastrój, że ja czasem się dziwie czy on tego w sobie nie ma wrodzonego i czy przypadkiem nie pomylił się co do ćwiczenia piłki nożnej. Jego humor mnie rozwala i do tej pory z koleżankami i rodziną witam się jak Doctor z Craigiem :D Zauroczył mnie tak, że jak obejrzałam to co mogłam to nie wiem co dalej robić. Uwielbiam go i w tym roku (całe szczęście) przeprowadzam się do Anglii to może będę miała szansę na zdobycie jego autografu.
Ten komentarz był zbędny i schowaj się w cień przy fanami Matt'a jeżeli nie chcesz więcej hejtów =]

boże jak ja się z tobą zgadzam . oglądanie doctora z nim to dla mnie męka , ale że Doctora Who oglądam od początku to grzechem by było niekontynuowanie oglądania . Ale tak czy inaczej coś w sobie ma skoro przyciąga tyle fanów

ewa0206

Jęki i zrzędzenia Davida dla niektórych też mogą być meką

jak ci się nie podoba to zachowaj to dla siebie. nie widziałem z nim innych filmów poza doctorem ale tam grał naprawdę świetnie, nie rozumiem o co ci chodzi. Wielu aktorów zagrało w jednym filmie i ich kariera się skończyła, mam nadzieje że zagra w czymś jeszcze popularnym. I daruj sobie komentarze o Pink Floyd mimo iż nie jestem fanem i prawie w ogóle nie słucham.

"jest ohydną małpą skrzyżowaną z lodówką, kowadłem i koniem." - pokaż swoją twarzyczkę kochanie, a pośmiejemy się razem, jaką to Ty hybrydą jesteś ;)
"Na dodatek ta energia z jaką gra! " - akurat jest bardziej energiczny od Tennanta i Ecclestona razem wziętych . A odwołania do Pink Floydów nie skomentuję, bo, aż zaczynam Ci współczuć.

Matt nie jest klasycznym typem hollywoodzkiego przystojniaka. I dobrze. Wyróżnia się, jest charakterystyczny, a jego twarz zapada w pamięć. Ma przy tym w sobie coś magnetycznego.
Co do jego gry to powiem, że gra bardzo dobrze. Widziałam o wiele sławniejszych aktorów, których kunszt aktorski przypominał dechę dębowego panela, a nikt oczywiście się ich nie czepiał, bo są popularni i ładni.
Smith jest stworzony do roli Doctora. Moffat bardzo dobrze zrobił, wybierając tak młodego aktora. Doc' zrobił się dzięki temu bardziej chaotyczny, kosmiczny, i... stary. Widać to w oczach Matta, tą starość i ból.
I teraz do psychofanek Tennanta i Ecclestona (których zresztą sama bardzo lubię) - jeżeli mówicie, że Doctor Smitha jest "nieDoctorowy" to najpierw oglądnijcie klasycznego Who i dopiero się wypowiadajcie. To Doctorzy za czasów RTD byli w najwyższym stopniu nieDoctorowi. Matt jest zbliżony do tego klasycznego, zwichrowanego podróżnika w czasie. Tylko teraz dodatkowo jest obciążony różnymi brzemieniami .

Ninurta

Po prostu świetnie to ujęłaś!
Matt jest (moim zdaniem) najprzystojniejszym aktorem BRYTYJSKIM. Chociaż i również dla mnie na świecie xD
Chciałabym podkreślić, że urodził się w UK, a nie w USA -,- Nie ochrzaniam Ciebie, ale skoro wszyscy mają to przeczytać to niech czytają :D Przeprowadzam się do UK i będe miała dokładnie taki sam styl ubioru jak on. W Anglii styl ubioru u nas wyjdzie dopiero za ok. 4 lata ;P Dlatego sporo osób nieakceptuje jego stylu. No cóż. Sa gusta i guściki.

Matt w roli Doktora jest świetny, ośmielę się nawet stwierdzić, że jest trochę od Tennanta lepszy :)

Sama byłam 'fanatyczką' dziesiątego i stwierdziłam, że nie będzie już lepszego Doktora, dlatego po obejrzeniu pierwszego odcinka z jedenastym postanowiłam, że dalej nie ma sensu oglądać, bo nowego nie polubię.
Jak bardzo się myliłam! Jakiś czas temu z nadmiaru wolnego czasu postanowiłam spróbować jeszcze raz i po prostu zakochałam się w Mattcie po kilku odcinkach. Podoba mi się jego gra i wydaje się, że ta rola jest dla niego po prostu stworzona.
Pomimo tego, że nie jest typowym przystojniakiem, to ma swój urok i to jest fajne. Nie wiem, czy w ogóle zaczęłabym oglądać DW gdyby grały tam same 'ideały'.

Emellie

Badzmy szczezy, zaden doctor nie byl typowym hollywoodzkim przystojniakiem i dobrze. Matt jest NIESAMOWITYM aktorem, stworzonym do roli doktora. W kazdym kolejnym odcinku robi na mnie piorunujace wrazenie, kiedy tylko mysle, ze juz lepiej zagrac nie moze, Matt udowadnia mi jak bardzo sie myle. Uwielbialam 10 doktora i bylam bardzo negatywnie nastawiona do 11, ale ten juz po 2 odc podbil moje serce i podbija je ciagle. David Tennant jest swietnym aktorem i wspanialym doktorem, ale Matt Smith jest lepszy. I jako aktor i jako doktor, przynajmniej dla mnie. Wygląd nie ma tu nic do rzeczy. Matt ma w sobie cos dużo cenniejszego - talent i charyzme.

Ja od początku lubiłam 11 Doktora we wcieleniu Matta. Niby był nowy, świeży i inny, ale jednak coś z poprzednich wcieleń zostało. Co prawda Doktor był jego pierwszą dużą rolą, jednak w miarę upływu czasu aktor się rozwijał. Zawsze uwielbiałam sceny gdy Doktor był zły, prowokowany przez innych, mroczny!Doktor zawsze do mnie trafiał. Mam nadzieję, że ci wątpiący w jego talent zmienią swoje zdanie po wczorajszym odcinku. Podwójna osobowość Doktora moim zdaniem bardzo dobrze zagrana (możliwe, że przyczynił się do tego też scenariusz napisany przez genialnego Neila Gaimana).

A, i momentem przełomowym może byc też jego najnowszy film z Ryanem Goslingiem, ale chyba jeszcze troszkę za wcześnie aby wyciągać jakiekolwiek z tego wnioski ;) Niemniej jednak bardzo się cieszę, że Matt został zaangażowany do czegoś innego niż produkcje brytyjskie.

Zgadzam się w 100%! Jego rola w DW to najgorsze, co w ostatnich latach zrobili twórcy seriali całemu światu. Nie dość, że ma krzywy ryj, to jego nieudolne próby imitowania Davida... Jest okropny. Strasznie żałuję, że David opuścił serial. Chciałabym, żeby 12 Doktor, to znów był on, bo z tej trójki pasował do tej roli najlepiej, a ten Matt może co najwyżej za Daleka robić:P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones