Jestem teraz świeżo po obejrzeniu filmu "Hooligans 2 - Do Ostatniej Krwi" z 2009 roku, Hues gra tu pozytywną postać, jednak bardzo mała rola, nie wypowiada ani jednego słowa.

Raczej grywa tych złych ale pasuje do takich ról :) , mogli by go dolepić do Niezniszczalnych 2 jak powstaną hehe

Zgadzam się.
O wiele bardziej wolałbym Huesa niż np. Travoltę w Niezniszczalnych 2.

szkoda że nie Cezarego Żaka ;)

Pamiętam film z nim i Brianem Brownem o gladiatorach chyba. Tam był głównym pozytywnym bohaterem wraz z Brownem

Zgadza się chodzi o film "Wiek zdrady" z 1993 roku.

Był taki film, gdzie akcja toczy się w starożytnym Rzymie, tam gra dobrego :)

Widać producenci chętniej widzą go jako czarny charakter, ale Hues nieraz pokazał, że coś tam wie o rzemiośle aktorskim, więc zdarzało mu się zagrać i pozytywne postacie, np. "Wiek zdrady" czy "Cyber-strefa". Grał tam całkiem duże role, szczególnie w tym drugim, gdzie po Marcu Singerze był drugą najważniejszą postacią w filmie.

Nie pamiętam tytułu ale grał kiedyś gladiatora który był ochraniarzem senatora w Rzymie czy coś w tym stylu. To była rola pozytywna.

Kiedys w wywiadzie wyznal, ze tak naprawde jest cichym, niesmialym i milym czlowiekiem. Gdyby ktos mu dal szanse zagrania roli, w ktorej moglby spelnic sie aktorsko, uszczesliwilby go na cale zycie. Tylko (cyt) kogo mooglbym zagrac z moja aparycja? Chyba tylko Frankensteina, ale po kreacji De Niro nie odwazylbym sie podjac tej roli...