W "A little chaos" aseksualny. Z miną zbitego spaniela.
kto się zgadza?
co do aseksualności to się nie zgodzę ale co do miny zbitego spaniela owszem. Cały czas wyglądał na smutnego nawet gdy zabierali się do ''karmienia'';) swoją drogą niezła metafora. ''jesteś głodny? umieram z głodu''
Gra po prostu inaczej - to w sumie dobrze, bo czy każdy mężczyzna w filmie musi być zdobywcą? Ten jest spokojnym flegmatykiem, i wydaje mi się, że bardzo dobrze.
Pewnie tak jest. Jego gra jest dobra i subtelna, postać, którą gra jest idealnie wyważona i to się liczy. To dobry partner dla Kate Winslet.
no dokładnie :D jakkolwiek- nie znalazłam niczego, co by wskazywało,że śpiewa. Biorąc jednak pod uwagę jego wykształcenie- z pewnością coś się z czasem pokaże. Na razie warto pooglądać jego francuskojęzyczne wywiady (jaki ciekawy akcent i młodzieńczy głos) oraz filmy z sesji zdjęciowych i krótkie etiudy- są bardzo inne od takich typowych komercyjnych.
Zgadzam się, też miałam takie wrażenie, ale to też wynika z ilości ubrań i ich sposobu szycia. Mnie za pierwszym razem odrzuciła ta scena z owcami.
To czy jest aseksualny, to może stwierdzić on sam. To, że TY nie czujesz do kogoś pociągu, to nie znaczy, że ta osoba jest aseksualna. Polecam sprawdzić definicję aseksualizmu w słowniku.
Jak facet ma przy boku kobietę, to powinien ją zdobyć. A nie tak jak ten chłoptaś. Robił smutną minę przez cały film. Może aktor jest pedałem?
A może ty jesteś imbecylem myśląc, że rola aktora ma jakikolwiek wpływ czy w jakikolwiek sposób określa jego osobowość poza kamerami? Poza tym, mam wrażenie, że jeśli ktokolwiek napisałby, że jakaś aktorka jest w filmie 'aseksualna' czy 'nie do poruchania' to wywołałabyś feministyczną gównoburzę broniąc kobiety przed 'uprzedmiotowaniem'. Wyrażasz swoje opinie jako fakty 'jest aseksualny i tyle', czy naprawdę muszę ci dalej tłumaczyć, że masz jakiś kompleks czy już sama doszłaś do takiego wniosku?