...ilekroć oglądam film, w którym występuje Meg - nie mogę oderwać wzroku...ona sprawia, że każdy nawet najgorszy film jest świetny...trzeba mieć w sobie to coś to, co sprawia, że każdy widz odnajduje radość w małym odcinku życia jakim jest oglądany właśnie film...dzięki, że istnieją tak pozytywni aktorzy jak Meg :))))))
Dokładnie!! Ma to "coś" w sobie co przykuwa uwagę. Jak na babeczkę grubo po
40 niesamowicie pociągająca, pociągająca tak samo jak 20 lat temu. Cóż...
uwielbiam ją! :)
Moim zdaniem była dobra aktorką...Za taką ją uważałam puki nie oglądnełam "Centralne biuro uwodzenia".Ma usta jak joker, betonowe czoło(botoksowe jak ktos woli:P).Niestety nie zbyt przyjemnie ogladalo mi się ją w tym filmie...wiem że nie powinnam ja tak oceniac po jednym filmie ale w "Kobietach" z tego samego roku zagrała lepiej ale gorzej niż w filmach z wcześniejszych lat.:/