To po co tu piszesz i denerwujesz porządnych ludzi, którzy nie podążaja za doktrynami One Direction, czy jakiejś innej gwiazdki popowej?
Po to jest forum , żeby komentować ( nawet w negatywny sposób ).
Napisałem o nich to co myślałem i nie widze w tym nic złego.
Chciałeś zabłysnąć ripostą ale nie wyszło , bo nie cierpię one direction i popu.
Ale żeby coś komentować, trzeba mieć jakąś wiedzę o tym. Po twojej wypowiedzi, widać że tą wiedzę o tym zespole masz marną. Najpierw coś lepiej poznaj sam, w przypadku muzyki przesłuchaj np. cały album danego zespołu i nie kieruj się opinią innych, co też twierdzą że "Metal to darcie mordy i nic więcej".
Przesłuchałem kilkanaście kawałków i nadal uważam , że ten zespół jest słaby.
Tylko jeden kawałek mieli dobry w którym na szczęście nie było darcia mordy i można było w spokoju posłuchać a mówie oczywiście o Nothing else matters.
Też lubię rock (uwielbiam piosenki Elvisa i Rolling Stones) ale nie lubię rapu (sorry ale ta muzyka do mnie nie przemawia jakoś). A co do metalu, nie wszystkie piosenki są, jak to nazwałeś, "darciem mordy" poza wspomnianym wyżej Nothing Else Matters jest jeszcze ( z piosenek zespołu Metallica) The Unforgiven, Fade to Black albo Mama said.
Z rocka najbardziej lubię Pixies , RS , Kansas , Jimiego Hendrixa , Smashing pumpkins , Iggiego Popa i The Stooges , Bowiego , One Republic , REM , Lady Pank , Elektryczne gitary , Scorpions.
Wiem , że są inne piosenki i z tych co podałeś już przesłuchałem wszystko , ale tylko Nothing else matters mi się podoba , nic nie poradzę.
Każdy ma swój własny niepowtarzalny gust :) Nie musisz lubić metalu, nikt cię do tego nie zmusza. Metal jest (zresztą tak jak rock) gatunkiem muzycznym, którego się albo kocha albo nienawidzi :)
No bo tak jest. Dlatego myślałem że słuchasz tylko rapu :D właściwie byłem przekonany że jesteś fanem (w sumie fanboyem) rapu.
U mnie w "ekipie" prawie wszyscy słuchają Metalu a to nie przeszkadza jednemu kumplowi bycie w niej, co słucha głównie rapu. Ale zdecydowanie większość to ograniczeni idioci drący się do ludzi słuchającej Metalu, Punku "brudas" itd.
"Ale zdecydowanie większość to ograniczeni idioci drący się do ludzi słuchającej Metalu, Punku "brudas" itd."
Pamiętam że kiedyś kłóciłem się z takim pseudo "rapsem" o to który gatunek jest lepszy, zacząłem dyskusję kulturalnie, z argumentami, a on wypalił z takim tekstem : "metalu słuchają tylko brudni sataniści" myślałem że mnie krew zaleje, ale to nie koniec. Później leciały wyzwiska pod moim adresem w stylu: "ch**, idiota, , brudas, satanista itp.
Ludzie sluchajacy metalu i tworzacy metal nie zawsze musza byc satanistami i wielu z czlonkow zespolow metalowych chodzi co niedziele do kosciola :)
Moim zdaniem religia nie powinna się łączyć w ogóle z muzyką. Nie wywoływałoby to wtedy żadnych sporów właśnie takich o jakich piszecie. No co najwyżej jako przedstawienie religii obiektywne, jakby opis mitów związanych z daną religią, nawiązywanie do nich, a nie oficjalne wykrzykiwanie "Fu.ck Your God". Rapsów i tak się nie przekona do niczego, więc warto po prostu ich ignorować, a jak już chcą pobić "brudasa" to ten może potem spokojnie pójść na komisariat. Ciekawe czy wtedy też będą otwarcie wykrzykiwać "JP na 100%" XD
No właśnie , ale jest NBSM a ten podgatunek już na pewno jakoś szczegolnie dobrze nie obchodzi sie z religia chrzescijanska.
Ja tam nie bronie zadnej strony konfliktu i jestem bezstronny i z tego co zdazylem zauwazyc to rock jest chyba jedynym gatunkiem ktory wiekszosc ludzi lub chociaz szanuje.
Nawet wsrod raperow sa osoby ktore sluchaja rocka.
Chyba chodziło o NSBM. Jedyny podgatunek Metalu jakiego kompletnie nie trawię.
Rock obecnie jest niedoceniany jedynie przez dzieci (i to nawet nie wszystkie) i ignorantów. Najwięcej zespołów jest grających właśnie przeróżne rodzaje muzyki Rockowej. Większość legend muzycznych zeszłego wieku to głównie zespoły Rockowe. Zaczynając od Elvisa, Jerry'ego Lee Lewisa i Little Richardsa kończąc na Black Sabbath, AC/DC czy jeszcze potem U2, Bon Jovi. Nie ma większej, potężniejszej sceny od sceny Rockowej. Nie ma większych festiwali od festiwali Rockowych. Rock to coś nieprzemijalnego.
Masz rację, rock jest nie doceniane tylko przez dzieci, głównie wielkich fanów dupstepu, rodzaj muzyki lubiany głównie przez "gimbusy" które, żeby nie mówić brzydko, wyszły z podstawówki ze średnią poniżej 4.0 :)
Słucha się to co się lubi, a nie to co ludzie szanują.
Tak w ogóle to nie powinno być sporów, która muzyka jest lepsza bo jednemu to się podoba, innemu to...normalka.
no to macie dysonans: https://www.youtube.com/watch?v=mqM3Z3rWlAI&list=PL225E2F59EE858198
miłego słuchania :)
Z tego co wiem, Iggy Pop czasem bardziej się wydziera i to mniej technicznie od Hetfielda.
Metallica cały Black Album, potem Loady nagrała w konwencji Hard Rockowej. Kansas zdecydowanie dobry zespół.
Metallica nagrała 2 rockowe płyty - Load i ReLoad. Polecam utwory takie jak The Memory Remains, Hero Of The Day, The Unforgiven II, Mama Said, Bleeding Me, Until It Sleeps, Low Man's Lyric. Z coverów polecam Whiskey In The Jar i bardzo przyjemny Turn The Page. To naprawdę leciutkie utwory :) Mama Said i Low Man's Lyric podchodzą pod country.
Load, ReLoad, Garage Inc i St. Anger to niestety nie wypał ;/
dwa czy trzy utwory z L/ReL mogę posłuchać, ale tą płyte chłopaki zrobili tak jak chcieli dla zabawy.
widać że ich nigdy nie słuchałeś jeden z największych przebojów 'MASTER OF PUPPETS' czy tam się drom ? Poza tym metal to nie black metal a to w nim się drom , a metal jest stosunkowo spokojny !!!