Jest niedoceniany, ale już dwukrotnie przekonałem się, że to niesamowity talent. "Lewy" w Wojnie polsko-ruskiej, a ostatnio Adam w sztuce" Cokolwiek się zdarzy, kocham Cię" to moje ulubione wcielenia Czerneckiego. Jeśli chodzi o spektakl, nie wiem, czy widziałem lepsze odegranie upojenia alkoholowego :)