"Nie można mieć pretensji że w bajce o robotach nie ma głębi."

Można. Obejrzyj Transfomers The Mobvie z 1986 roku, to sie przekonasz, źe moźna zrobić Transformery z głębią.

Lubię Baya, bo robi świetne kino rozrywkowe. Twierdza to majsterszyk kina akcji . Świetne jest Bad Boys. Ale Transformers to okropny shit.

zgadzam sie reżyserem jest dobrym... czekam na jego 2012... a transformersy mi sie podobaly...

On potrafi wykorzystać potencjał efektów specjalnych XXI wieku w 100%.
Jeśli chodzi o kino akcji, nikt mu nie dorównuje. Jedyne na co można narzekać, to oczywiście scenariusz, za który odpowiedzialni są scenarzyści, a nie sam reżyser. Strona wizualna jest perfekcyjna. Efekty w Transformers, są po prostu genialne. Czekam na jego dalsze twory.

"Jeśli chodzi o kino akcji, nikt mu nie dorównuje"

Komiczne stwierdzenie. Bay robi same efekciarskie filmy,
zrobił tylko dwa w miarę dobre filmy: rewelacyjną Twierdzę, Bad Boys i ewentulanie Armageddon.

A najlepiej kino akcji robi Michael Mann i to jemu nikt w tym nie dorównuje

Ja bym nie powiedział, że efekciarskie tylko, że na miarę XXI wieku, a Mann w tym przypadku, zatrzymał się na XX. Oczywiście nie twierdzę, że to źle, bo pod względem treści filmy Mann'a zdecydowanie z Bay'a wygrywają, no ale właśnie. Za treść bardziej odpowiedzialny jest scenarzysta aniżeli reżyser, a w tym przypadku Bay jest bezbłędny.

Niby to scnarzyści tworzą treść filmu, ale Mann do większości swoich filmów sam napisał scenariusz.
"Filmy na miarę XXI wieku" jakby je nie nazwać są "efekciarskie" czyli fabuła schodzi na drugi plan a liczy się pokazanie coraz to lepszych efektów.

Dokładnie, ale nie sądzisz, że teraz właśnie coś takiego potrzebuje widz?

Ja nie sądzę. Ja uważam że kino zmierza w złym kierunku. W kierunku komerchy i liczenia forsy. Wątpię żeby w przysżłości ludzie doczekali się reżyserów godnych Martina Scorsese albo właśnie Michaela Manna

Kain, masz racje ze Mann jest najlepszym rezyserem kina akcji. Z tym ze ja bym dodal jeszcze ze Mann jest ambitnym tworcą. O Bayu nie da sie tak powiedziec.

A co ma piernik do wiatrak!
Porównywać Manna do Baya to jak porównywać gaz usypiający do sól trzeźwiących.
Tyle akcji w filmie Manna ile u Baya w jednej scenie i to ma być mistrz akcji!? chyba stagnacji!
Kinetyczne kino które nie pozwala odetchnąć otacza cie i poraża swoją formą to jest właśnie kino akcji tu trzeba fantazji plastycznej wyobrazni i co najważniejsze ramki w oku którą Michael Bay włada a której Mann nie kupi nawet za pieniądze....bo jej nie ma!.

najlespze filmy sensacyjne robi john Mctiernan,michael mann i michael bay,wszystkie się rózniąu baya mamy efekciarstwo któe wprowadza w ekstaze,u manna świewtny portret psychologixczny postaci i scenariusz,niestety za miami vice,mann zasłużenie sdostaje po dupie,mctieran z kolei to spec od męskiego kina,szklana pułapka,polowanie na czerwony pazdziernik,przeciez to klasyki,a szklana pułaka jest ogólnie uważana za najlespzy film sensacyjny w historii kina,tak więc,różnie się to odbiera,i twórców i filmy.
ja uwielbima "obytrojga":):)

2003: Bad Boys 2 (świetna komedia akcji!)
2001: Pearl Harbor (świetne sceny wojenne, dobry wątek miłosny, połaczenie wyszło moze dość amerykańsko, ale "who cares?". fajnie się oglaa a i historii troche... )
1998: Armageddon (dobrze zrobiona, wzruszajaća, przesiąknieta amerykanskim patosem historyjka, która jednak robi wrazenie...głownie wfektami, muzyką i ...końcówką)
1996: Twierdza (świetny. jeden z najlepszych filmów akcji jakie widziałem, a najnowszy to on nie jest. Muzyka - klasyka, no i aktorstwo wyborne. Polecam. I nie takie głupie wcale.

Trudno mi się nie zgodzić z założycielem tematu. Aktualnei Transformers 2 to dla mnie najbardziej oczekiwany film 2009 roku,

Co do poprzednich filmów Baya:

Bad Boys - dobra komedia sensacyjna, nic dodać nic ując.
Twierdza - również uważam, że to najlepszy film Baya
Armageddon - film głupi i to bardzo, ale również tak samo przyjemny w odbiorze.
Pearl Harbor - arrgh.. tego nie znoszę, po częsci dlatego, że jestem historykiem i interesuję się II wojną Światową na Morzu i nie mogę patrzeć jak w Pearl Harbor Japończycy bomabrdują fregaty z lat 60-tych :/ Poza tym zbyt łzawy, zbyt długi, po prostu go nie trawię.
Bad Boys II - owszem, niezły film, ale za dużo elementów niesmacznych, wręcz obrzydliwych.
Wyspa - jeden z lepszych filmów Baya.
Transformers - sentyment do TF z dzieciństwa sprawia, że mogę ten film oglądać bez znudzenia wielokrotnie.

Ten człowiek zabija kino akcji i kino rozrywkowe, powolutku, acz sumiennie. Jego filmy są tak naprawde niczym, nie wnoszą nic do kinematografii poza ogłupianiem widza, aczkolwiek idealnie wpasowują się w dzisiejszy pusty i skomercjalizowany totalnie świat!

Właściwie każdy jego film jest taki sam, papierowi bohatorowie(czasem grają ich lepsi aktorzy, czasem gorsi), absolutny brak inwencji twórczej, gośc nawet jak dostaje ciekawą historię(Wyspa,Pearl Harbor) to zabija film swoim zamiłowaniem do taniego(drogiego) efekciarstwa.

Jeśli przyjrzeć się jego reżyserii(?), to wyjdzie na to że jest to najbardziej kiczowaty i pozbawiony talentu wyrobnik, ale stoi za nim taka kasa Bruckheimera, i taka promocja że jego produkty muszą się sprzedawać, tak produkty! - bo filmy to to nie są.

Jego produkty reprezentują jeden gatunek ''Bayowski'' czyli obojetnie czy bierze się za historię wojenną, czy policyjną, czy science-fiction, zawsze wychodzi to samo.

Autor postu pisze ''Kino rozrywkowe to kino rozrywkowe''. Kino rozrywkowe może być wielkie Howard Hawks, Frank Capra, Stanley Donen, Steven Spielberg, Robert Zemeckis, James Cameron, Chris Columbus, John McTiernan, Ron Howard ostatnio Nolan, Raimi, Peter Jackson. Każdy z twórców których tu wymieniłem zrobił już conajmniej jeden film rozrywkowy który coś znaczył dla światowego kina i pokazał że rozrywka może być tworzona z pomysłem i pasją.

Nie lubię Baya, ale wiem że dalej będzie nas karmił swoimi prostackimi wyrobami, trzeba się umieć temu oprzeć, dla własnego dobra. Bo gdy go nie będzie, to nic po nim nie zostanie...

"Ten człowiek zabija kino akcji i kino rozrywkowe, powolutku, acz sumiennie."- Moim zdaniem widzom znudził się i Zemeckis i Spielberg i Cameron, chcą efekciarskiego kina akcji... no i prosze... Bay jest od tego i za to go lubię.

Mamy XXIw i nawiązywanie tu do Hawksa, Capra, Donena jest raczej dość dziwne...

Poza tym mam gdzieś pseudo krytyków, którzy doszukują się jakiś przesłań, motywów w możliwie każdym filmie. (normalnie zal.pl)

Tak więc filmy są dla widzów, a nie dla "krytyków" i będą tworzone takie produkcje, na które właśnie widzowie chcą chodzić do kin, a nie "krytycy".
Nic tego nie zmieni ;]
Pozdro

Ten facet jest niesamowity, jego filmy są genialne, tak samo nie wiem o co wam chodzi w Transformersach, rewelacyjny film.

"2007: Transformers (tak się robi kino akcji w XXI wieku) "

Tu się uśmiałem jak cholera. Gniotowate robociki walczące z innymi gniotowatymi robocikami... Przecież ten film to gniot do potęgi entej, syf jakich mało... Wy wiecie, czym jest kino akcji? Ile wy macie lat? 10? Przecież w tym filmie nie nic prócz kiczowatych efektów specjalnych... W dobrym filmie musi być fabuła, a u Gaya nie ma czegoś takiego...

Bay=Boll
Oni zabijają kino...