Do "Cloverfielda", Giacchino, napisał największe dzieło swojego życia, najlepszy utwór roku 2008, słynną uwerturę "Roar!". Wybitny, mocarny, klimatyczny utwór to ponad 12 minutowa perfekcja tematyczna, techniczna i orkiestracyjna. Zdaje się że tym jednym utworem, Michael zmiażdżył dokonania Akiry Ifukube i Davida Arnolda, którzy również ilustrowali filmy o wielkich potworach. Konicznie ktoś musi dodać "Cloverfield" do listy jego filmów. A pozatym jest to najzdolniejszy kompozytor młodego pokolenia. Oby tak dalej Michael!
"Wall-e" to akurat Thomas Newman, ale jego muzyka do "Iniemamocnych", "Ratatuja" i "Up" to rzeczywiście mistrzostwo.
Największe dzieło swojego życia stworzył komponując muzykę do serialu "Zagubieni". Po prostu coś pięknego! Zwłaszcza motyw z ostatnich odcinków 4 sezonu pt. "There's No Place Like Home".
Najlepszy jego soundtrack jest nie z filmu a zgry! Medal of honor na konsolę PlayStation zdobył nagrodę za ścieżkę roku, kolejna część tak samo.
Z tego co widzę to to nie jest soundtrack tylko singiel, nawet na stronie poświęconej muzyce tak to wygląda:
http://rateyourmusic.com/release/single/michael_giacchino/cloverfield/
To nie soundtrack, bo Cloverfield nie miał żadnej muzyki. Mowa o utworze z napisów końcowych, genialnym utworze podsumowującym film - powinno być to wspomniane :)