No raczej wybór pada między Williamsem a Giacchino. Jestem pewien, że obaj panowie dali by radę skomponować genialną muzykę ;)

A jak by w dwójkę komponowali.Istny orgazm dla uszu xD

Hm, mają odmienny styl, ale byłoby bardzo ciekawie :D.

Ale obaj są zaje biści.Dla mnie Giacchino jest nawet lepszy niż Zimmer

Zazwyczaj z takich duetów nie wychodzi nic specjalnego. Lepiej, żeby komponował solo.

Nie wiem jak wy ale z chęcią bym go posłuchał jak by skomponował coś do jakiegoś westernu.Mam nadzieję że 2 Oscar by był

Williams został potwierdzony :)

Giacchino stworzy muzykę do pierwszego spin-offy Star Wars Rogue One. Ciekawe jak się spisze, oby stworzył coś własnego zamiast kopiować motywy Williamsa. W Star Treku odwalił kawał dobrej roboty https://www.youtube.com/watch?v=a3VbUpscgOc

Czytałem jeden z wywiadów. Podobno ma się wzorować właśnie na Williamsie lub złożyć mu hołd swoimi kompozycjami do Rogue One. Nie pamiętam dokładnie, bo kilka dni temu czytałem ten wywiad, ale i tak nie mogę się doczekać i filmu i muzyki skomponowanej przez Michaela Giacchino :D

Niestety ale ost dla ROGUE ONE w moim mniemaniu okazał się spektakularną porażką. Jest to pierwszy ost tego kompozytora, który autentycznie zawiódł na całej linii.

We wtorek idę to chociaż usłyszę jego OST :D

Mnie tam sie podobał. Było kilka fajnych motywów, theme Rogue czy Krennica. W moich oczach a raczej uszach, Michael się spisał.

Zmiana kompozytora nastąpiła w ostatniej chwili, więc nie miał czasu na skomponowanie czegoś naprawdę dobrego. Soundtrack nie jest słaby, ale po prostu przeciętny, a Gwiezdne Wojny przyzwyczaiły nas to muzyki na najwyższym możliwym poziomie. Rozczarował nawet Williams w epizodzie VII. Liczę, że w VIII nareszcie dostaniemy jakiś wybijający się utwór, soundtrack do Zemsty Sithów to było arcydzieło.