Jak dla mnie to on pozostanie mordercą...nigdy nie wierzyłam że to był tylko zwykły "przypadek" z tymi nabojami...
Nie no, nie przesadzaj. Szkoda mi Lee, cholera! Facet mógł zrobić świetną karierę. Jednak naprawdę myślisz, że Massee jest jakimś porąbańcem? Błagam, już bez zadnych teorii spiskowych!
Normalnie aktorzy w filmach sami się czeszą, malują, ubierają i przygotowują sobie rekwizyty:) Broń mógł załadować każdy, są sensowne wytłumaczenia, ale dajcie spokój? 2 takie dziwne wypadki w jednej rodzinie i to ojciec i syn?
na litość boską, rusz głową... facet przeżywa całe życie dramat z cudzej winy, a ty go od morderców wyzywasz? siedzieć powinna osoba, która była odpowiedzialna za broń na planie, i to nie tylko za spowodowanie śmierci Lee, ale też uszczerbek na psychice Massee. aktor jest całkowicie niewinny
Zgadzam sie.Michael miał zagrać scene , wziął broń i zrobił to co jest w scenariuszu . Gdyby wiedzial ze w srodku jest prawdziwy nabój zaalarmowalby kogos z planu by pozbyli sie kuli. Ale nie - lepiej uznać go za psychola i morderce
Ja tylko czekam na teorie że wynajeli morderce który dał prawdziwą kule do pistoletu czym inspirowali sie tworcy gry hitman ( wvjednej z misji w operze mozna pozbawic zycia ofare przez..zamiane repliki broni na prawdziwa)