Grając Merle'a w serialu The Walking Dead zagrał chyba swoja najlepszą role. Był niegrzecznym
typem. Zagrał tak dobrze jak Robert Knepper T-Bag'a w Prison Break. Po prostu mistrzostwo!!! Nie
kojarzę innych serialowych w których łotrów zagrali by tak dobrze. Może w filmach z poprzedniego
roku, Mroczny Rycerz powstaje - Tom Hardy ''Bane'' i Skyfall - Javier Bardem ''Raoul Silva''.
Wracając do Michael'a Rooker'a, szkoda że jego występ skończył się na trzecim sezonie The
Walking Dead. Widocznie tak musiało być. Czekam na kolejne ciekawe role tego aktora.