Co za ironia. Najpierw jak zobaczyłem go w "The Iceman'ie" z mimiki troszke przypominał mi Olyphanta. Później jednak biorąc pod uwagę jak wychodzi mu granie "tego złego" w Icemanie czy Człowieku ze stali jest wręcz idealny. I jeszcze jak by było mało (ohh ironio) to właśnie Ryszardem Kuklińskim, czyli "Iceman'em" kierowali się twórcy Agenta 47. Dlatego jedną z rang jaką można otrzymać w grze "Hitman" jest właśnie (powtażam się ;) ) "Iceman". Jest wysoki, dobrze zbudowany, nie musi nic robić i ma minę jakby chciał komuś za**bać. Osobiście mój faworyt na stanowisko Agenta 47. Ale nieee przecież gry są dla dzieeci, a postać z filmu na podstawie gry nie może być brzydka to musi zagrać jakiś laluś, hmm może damy Paula Walkera ooo tak dobry pomysł dzieciaki pokochają takiego Hitmana. Kukliński się w grobie przewróci przez takie akcje!

szkoda gadać, producenci w hollywood to zachłanne na pieniądz niedorozwoje, a później strasznie się dziwią jak ludzie wyzywają na te ich komercyjne przewidywalne chały, ludzie wyzywają bo nie lubią jak filmy ich obrażają a mnie na przykład obrażają filmy które traktują widza jak przygłupa

Filmy z reguły są komercyjne, chyba że jakieś kino artystyczne.

Walker nie żyje, agentem 47 może zostać nowym.

oglądając hitman nie przypadł mi ten film do gustu w grze postać była jak to ująć.oziębła od razy było widać kim się gra typowym zabójcą a w filmie dali kolesia z cerą jak pupcia niemowlęcia, był za łagodny do tej roli wyszedł film dla nastolatków wzdychających do plakatów i jak zwykle jakaś panna w potrzebie której trzeba pomóc DŻIZAZ -.-

następna część zapowiada się równie beznadziejnie, w filmie o hitmanie nie powinno być mowy o żadnej lasce poza Dianą