naprawdę jedno z najlepszych wcieleń aktorskich w księżycu w nowiu.
Jego rola dodała fajnego smaku całemu filmowi. A jego gra aktorska, trzeba przyznać rozłożyła na łopatki grę reszty
Fakt. +Dakota Fanning i Christopher Heyerdahl. Jedyni charakterystyczni. Nie uratowali filmu, bo się go nie dało uratować. Tylko sprawili chociaż na kilkanaście minut, że był w miarę znośny.
Zgadza się... Jest fantastyczny, charakterystyczny no i posiada wielki talent. Zagiął wszystkich. Jego głos, ruchy, spojrzenie. Najzwyklej piszczałam w kinie xD . Tak jak zauważył już któryś mój poprzednik Michael jest jedynym aktorem z powołania z obsady New Moon, a nie wschodzącym beztalenciem.
Moge tylko powiedziec to samo. On był niesamowity!! Od razu widac było, ze to jest prawdziwy aktor na tle całej reszty. Po prostu brak słów. Zajebisty !
Podpisuje się pod waszymi wypowiedziami rękoma i nogami ;) Rewelacyjny aktor, stworzony wręcz do roli krwiożerców :)
Zgadzam się, jak ktoś czytał Sagę to wie, że był jak Aro z książki, te gesty, ten przesadzony entuzjazm... Tak sobie wyobrażałam tego wampira :)
Wedlug mnie to byl jedyny plus tego jakze dennego filmu,gdyby nie rola Aro,to nie daloby sie tego ogladac
Michael Sheen rzadzi :)
ta to były jedyne znośne momentu filmu kidy na ekranie pojawił się Pan Sheen!
Uwielbiam Michaela! Szczególne ten jego sliczniutki charakterystyczny uśmieszek :)
Naprawdę cały ten Zmierzch to dla mnie straszne gówno, ale postanowiłam to obejrzeć jak zobaczyłam, że gra tam Michael. Jejku i nie żałuje. Aro - jego postać jest fenomenalna. Nie czytałam ani jednej książki, ale czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy ta postać pojawi się jeszcze w którymś filmie?
Fragment, kiedy wziął rękę małej i jego reakcja, na to, że dziecko ma serce, no mistrzostwo. Genialnie przerysowane mistrzostwo
osz no ja juz nie moge.. znowu obejzałam sobie kwn i poraz kolejny nie moge wyjsc z zachwytu. ten jego arowy wzrok, nadpobudliwość i typowo arowy swir! sheenowi udało się świetnie!
u mnie to samo, moze juz kilkadziesiat razy obejrzalam scene u Volturii :) fanatycznie zagral, zreszta nie tylko tutaj:)
oczywiscie :)
uwielbiam go we Frost/Nixon i 2 pierwszych czesciach.. trylogii o Tonym Blairze. Nie moge sie doczekać tej ostatniej czesci :D
chyba ''jedyne najlepsze''... tak sie zastanawiam czy zgodzil sie na ta role z litosci czy z czegos innego. Fakt, aktor zajebisty, ale cudu zdzialac w tym wypadku nie mogl.
Cóż, zawsze myślałem że to Sheen spier*olił tak tą rolę, ale czytając wasze komentarze wygląda na to że zrobiła to Stephanie Myer ;). Film okropny, a ta postać irytująca w cholerę.
Ależ nie możemy obwiniać Go za wszelkie zło tej nędznej, naciąganej i przesyconej słodyczą, szmiry. Jest świetnym aktorem, nad wyraz utalentowanym, a wybrał tą rolę ze względu na córeczkę (podobnież fanka, ale za parę lat będzie chodzić po ulicy z papierową torebką na głowie, a tatusia będzie przepraszać na każdym kroku). Gdyby nie On, film zapewne nie mieściłby się w kategorii "znośny", a pretendowałby do Złotej Maliny. Ups, jednak dostał nominacje ;P Pięknie - tylko cztery! Ale nie o tym mowa. Tfu! Facet po prostu sprawił, że Aro stał się postacią barwną. Szlag mnie jedynie trafia gdy widzę tą przykrótką scenę. A mogło być tak pięknie! Nie płakalibyśmy gdyby scena u Volturi byłaby odrobinę dłuższa. No, odrobinkę, chociaż troszeczkę, nooo! Ale nie! Krzywy ryj Belli ( nie obrażając oczywiście fanek tej pokraki) i irytujący Edzio, który ma minę jakby zaraz miał to wszystko olać i wyjść, musiały wygrać! Ach, tak niewielkie pole do popisu dostał nasz Michaś. Gdyby pozwolili mu jeszcze pohasać uczyniłby tak, że scena weszłaby w w kanon scen niezapomnianych, kultowych. Czekam na części ostatnie. Mało Aro = *cenzura*. Znajdę scenarzystkę i łyżeczką wytnę jej wątrobę.
Tak w Sadze Zmierzch jest fantastyczny. Z jednej strony zachowuje się jak taki dobry wujaszek ("Cudownie, Bella żyje"), z drugiej strony może zaraz cię pożreć. Fantastyczna jest też Dakota Fanning jako czarująco paskudna Jane.