"nasza rodzina była jak imperium rzymskie..."

Frankie "Pięć Aniołów", zachował się honorowo by zmyć hańbe

no i ten głos:)

Powiem, że w II części 'Ojca...' on był chyba 'najsympatyczniejszą' postacią :) Śmieszny dziadek o chrypliwym głosie, w dodatku historyk - no i naprawdę honorowo się zachował - choćby podczas procesu. Szkoda, że aktor mało (tutaj) znany...

Zawsze zostanie w mojej pamięci ze względu na rolę Franka Pentangeli'ego. Oglądałem scenę przed komisją z setkę razy, lepiej zagrać w filmie nie można:)))
Frankie:
http://www.youtube.com/watch?v=eVyKDJWJDQU

również uważam że znakomicie się odnalazł...

Komisja jak najbardziej, ale jak wymiatał na weselu :)

SCENA NA WESELU KIEDY PROBUJE KIEROWAC MUZYKAMI JEST JEDNA Z MOICH ULUBIONYCH W CALEJ TRYLOGII :)

Szkoda, że nie dostał oscara. Było by to ukoronowaniem i hołdem dla tego aktora. Przynajmniej amerykańskie.

Najpiękniejsza scena z filmu, kiedy rozmawia wraz z Tomem o dawnej potędze rodziny Corleone porównując jej schemat działania i hierarchię w niej panującą do Imperium Rzymskiego, następnie sam w godny sposób kończy swoje życie, podcinając sobie żyły. Brak słów, po prostu arcydzieło.