89imperator, na prawdę trudno było Ci oglądać go w tańcu? Bo ja mało widziałam piękniejszych rzeczy, niż ta ekspresja, wymowa, płynne ruchy, gracja, wspaniała postawa, figury, jego zaangażowanie, mowa ciała, przekazująca więcej, niż nie jedna książka. Jeśli widzisz tylko twarz nie pasującą do hollywoodzkich kenów, to współczuję.
To jest przede wszystkim tancerz, więc bardziej spodziewałabym się, że widziałaś go w balecie, niż w filmie, do tego, w którym nie tańczył. Dużo można stracić oceniając tylko po urodzie. Zobacz np. "Białe noce" i wróć do tego tematu, ok? ;-) Pozdrawiam!
No ale któż w tych czasach nie ocenia choć troche po urodzie ? :) no ale spoko, a "Białe noce" mam zamiar właśnie zobaczyc , i również pozdrawiam :)
Oceniać wygląd, a oceniać po wyglądzie, to co innego. Wiadomo, miło patrzeć na ładne widoki, ładnych ludzi itd, Sama lubię. Jednak uroda to tylko część piękna człowieka. Czasem ktoś przystojny nie ma nic w sobie, nie porusza, nie porywa i może mieć taką minę czy postawę, że patrzeć nie można, a ktoś pozornie brzydki nieraz potrafi rozjaśnić ciemność uśmiechem, przeistoczyć się, gdy spojrzą jakoś wyjątkową, urzec grą ciała, miną, talentem, albo właśnie tańcem. :)
Cudowny i mimo upływu lat zachował młodzieńczy urok. Fenomenalny tancerz i niezwykle inteligentny człowiek z dużym poczuciem humoru. Mój ulubiony balet z jego udziałem, to "Don Kichot".