Jak ci się nie podoba to nikt cię tu nie zapraszał,won

A powiedz mi, proszę, czy oglądałeś jakieś inne filmy z tą aktorką? Bo wiesz, aktorstwo polega na tym, że w każdym filmie aktor wciela się w taką postać w jaką ma się wcielić, a to że nie podobała Ci się jej rola w RE wcale nie musi znaczyć, że wszędzie by Ci się nie podobała. Zagrała, jak miała zagrać i moim zdaniem zrobiła to świetnie.
Ale mówiąc szczerze nie dziwi mnie, że Ci się nie podoba, skoro wyskakujesz z tekstem "popisy twardych bab przed kamerą". To filmy akcji są tylko dla mężczyzn, tak? Powiedz nie lubisz jej, bo naprawdę uważasz, że jest złą aktorką, czy może dlatego, że nieźle mogłaby nie jednemu facetowi nakopać?
Przeciętna uroda, mówisz? Rozmawiamy o aktorkach typu Cameron Diaz (do której nic nie mam, tak apropo) czy o Michelle Rodriguez? Po już się naprawdę sama pogubiłam.

To jest Twoje zdanie i nie naskakuję na Ciebie. Toleruję je, ale nie muszę akceptować. Dzięki.

Mam wrażenie że on by wolał żeby Michelle grała łatwą dziewczyne do "zaliczenia",z której zdaniem nikt się nie liczy (LOL).
Wiec mamy tu przykład zwykłego męskiego szowinisty typy "kino akcji tylko dla prawdziwych facetów i w którym grają tylko prawdziwi faceci"kobiety grają tylko role nagrody na koniec filmy(jakiej nagrody??wiadomo)

Aktorstwo oznacza, że wciela się w rolę (Twoje słowa), nie interpretuj więc, że automatycznie mogłaby komuś dokopać. Aktor nie równa się rola.

Ale ja się interesuję tą aktorką i tak się składa, że każdy kto o niej choć trochę czytał wie, że mogłaby i to solidnie. I jako aktorka i naprawdę.

Oj tak tak Michelle napewno by mogła:)
Respect the girl:)

Na jakiej podstawie to wiecie? Bo miała areszt domowy i lubi robić burdy? Na dyskotekach też widuję takie panienki, ale nie wiem czy zasługują na cyt. "respect".

A na jakiej podstawie Ty wiesz, że by nie mogła?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie;-) Któraś z Was stwierdziła, że ona umie, stąd moje pytanie. Dziwnych ludzie mają idoli, ale cóż, co kto lubi;-)

Dlaczego odrazu dziwnych? Bo nieprzeciętnych? Bo nie jest taka jak z jakieś 70% kobiet na tym świecie. Bo jeżeli tak to ja chyba nie chcę być normalna.
W jednym Ci przyznam rację. 'Co kto lubi'. Dobrze, że póki co wszyscy nie muszą lubić tego samego. To byłby koniec świata.

Chyba nigdy nie zrozumiem fascynacji ludźmi takimi jak ona. Dla mnie ona jest zwykłą kryminalistką, których jest może właśnie te 30% na świecie. Nie nazwałabym tego nieprzeciętnością. Nieprzeciętny jest zdobywca Nobla albo człowiek wybitny w jakiś sposób. Obrażasz takich ludzi w tym momencie.

No to już Ci nic nie poradzę, że nie zrozumiesz.
Łoo, kryminalistką mówisz? Od kiedy nazywamy kryminalistów ludzi, którzy mieli areszt za jazdę po pijanemu i kilka bijatyk? Ojj to dużo tych kryminalistów jest na tym świecie, baaardzo dużo. Nawet ja się już mogę do nich zaliczać szczerze powiedziawszy.
Przepraszam, czy słowo 'nieprzeciętny' musi charakteryzować jedynie osoby z IQ Einstein'a i nagrodami Nobla. Wyobraź sobie, że mówiąc, że Michelle jest nieprzeciętna miałam na myśli jej sposób bycia, podejście to różnych spraw, codzienne zachowanie i sposób w jaki się wypowiada. Nie powiedziałam, że jest wybitnie i wszechstronnie uzdolniona i nie sądzę, żebym kogokolwiek tu uraziła.

Ale dlaczego piszesz od kiedy napisałam coś nie w temat Tobie i Twojej idolce zaczepnym tonem? Nie umiesz normalnie? Sądząc po Twoich ulubionych mniemam, że jesteś młodziutka, więc może Ci z wiekiem minie, choć po Twoim tekście, że i Ty możesz się zaliczać do przeze mnie wymienioną kategorię kryminalistów mówi o Tobie, niestety, wiele.

Zaczepnym tonem? Bardzo mi przykro, że tak zinterpretowałaś moje wypowiedzi, bo wcale tak nie jest. Staram się tylko zrozumieć Twój tok myślenia. Ty mówisz jak Ty sądzisz, a ja jak ja sądzę i nic tu nie widzę zaczepnego.
Wątpię i mam nadzieję, że mi jednak nie minie.
Bo niestety taka prawda. Jeżeli za to co zrobiła ta aktorka uważasz ją odrazu za kryminalistkę, to równie dobrze i ja mogę nią być. A to, że akurat jestem młoda ma niewiele do rzeczy. Tak się składa, że ona popełniała bardzo dużo błędów, ale to już było kilka lat temu, gdzie była także jeszcze kompletnie niedoświadczona i jako człowiek młody i nierozsądny popełniała wiele głupstw. Teraz jest już zupełnie inną osobą. Jakoś jeszcze nie słyszałam, żeby ktokolwiek kto ją spotkał odniósł wrażenie, że jest kryminalistką. Ona po prostu wyznaje podobne zasady, co ja, może właśnie dlatego ją lubię. I nie, nie chodzi mi tu o "nie szanujesz mnie, to masz w ryj", albo o to, że jeżdzenie pod wpływem alkoholu jest świetne.

I nie sądziłam, naprawdę, że uznasz mój ton za zaczepny i jeszcze raz powtórzę, że wcale nie miałam zamiaru, żeby tak to zabrzmiało. Bronię tylko tego co JA uważam za słuszne. I tyle.

ja tez bylam mloda, nie chlalam i nie siadalam za kolko, nie cpalam i nie napierniczalam sie z laskami. Powtarzasz juz po raz drugi, ze i Ty te rzeczy robilas, wiec pozwol, ze Ci powiem- nie masz sie czym chwalic.

NIE powiedziałam, że te rzeczy robiłam. Czytaj uważnie. Powiedziałam, że skoro te rzeczy uważasz za coś co robi kryminalista to ja równie dobrze, mogę być kryminalistką za różne głupstwa, które sama już zdążyłam zrobić.

Jest kryminalistką, bo chlała i wsiadała za kółko, dostała karę, nie odsiedziała, znowu usiadła za kółko, tym razem naćpana, znowu kara, znowu cudownie uratowana przed nią, do tego uciekała przed policją, była wmieszana w bijatyki, itd. itp.
Tzw. damski luj, ja takich spotykam pod sklepem, mówią na nich "mietki żule", tyle tylko, że ona jest znana i miała farta załapać paru fanów. Ot co.

No teraz to Ty już piszesz tonem, który mogę uznać za "zaczepny".
Ludzie popełniają błędy. Poważne błędy, Ważne, że w końcu się do nich przyznała i już odpokutowała. Tego te Twoje "mietki żule" raczej nie potrafią.

PARU fanów? Bym jednak powidziała, że trochę więcej niż paru, ale dobra, już nie będe zaczynać od nowa.

A tak w ogóle, nie zawsze to co podają w mediach, czy piszą w gazetach musi być w 100% prawdą. To, że uciekała przed policją słyszę po raz pierwszy.

Skoro już tak wyszukujesz samych złych rzeczy o niej, to przy okazji nie przymykaj oczu na te dobry epizody z jej życia. Bo to już jest zwyczajnie nie fair.

Dlaczego zaczepny? Napisałaś to dwukrotnie, wiec najwyraźniej chcesz, aby ludzie o tym wiedzieli. Prosta psychologia.

Dlaczego zaczepny? Napisałaś to dwukrotnie, wiec najwyraźniej chcesz, aby ludzie o tym wiedzieli. Prosta psychologia.

O Boże, jeszcze raz muszę powtórzyć? NIE napisałam, że jeżdziłam po pijanemu, ani że się z kimś tłukłam. Nie tylko takie błędy człowiek popełnia.

Napisalas, ze jezeli ona za to, to Ty tez. Gubisz sie juz w tym co piszesz. Bledy to bledy, recydywa to co innego.

Wiem, co napisałam. I w niczym się nie gubię. Dla mnie jest po prostu śmieszne, jak możesz uważać ją za kryminalistkę. To brzmi tak jakby nie wiadomo co zrobiła i kogo skrzywdziła. A tym co zrobiła zaszkodziła jedynie sobie.
Ani ja, ani Ty nie mamy prawa jej oceniać, bo żadna z nas nie siedziała z nią wtedy w samochodzie, ani nie stała nad nią jak kogoś tłukła. Więc dopóki jej nie spotkasz, dopóki nie wypytasz jej o każdy głupi szczegół z tych wydarzeń, nie mów, że jest kryminalistką.

Kurczę, ile Ty masz lat, że piszesz takie banialuki? Mogła kogoś naćpana przejechać, to, że tak się nie stało, to szczęście, a nie jej sprawa. Jakaś matka mogła nie mieć dziecka, bo Rodrigiuez zachciało się wciągać kokę (czy cokolwiek sobie walnęła) i poszaleć po mieście.
Co do nie oceniania- to może nie oceniajmy również bandy Mansona, O.J. Simpsona, chłopaków z szkoły w Columbine, Bin Ladena i całej reszty hołoty.
Jest kryminalistką, sprawdź definicję tego słowa w słowniku, skoro mi nie wierzysz.

I nie pisz, że należy jej spytać, bo nie wiemy. Ona się sama przyznawała przed sądem dla mniejszej odsiadki za każdym razem jak ją złapali, więc kwestia pytania jej się rozwiązuje.

A ile Ty masz lat? Bo jakoś nie odniosłam wrażenia, żebym miała doczynienia z kimś dużo starszym.

Uparłaś się i trzymasz się tylko jednego. Jakby całe życie spędziła na wciąganiu koki i miała farta, że jeszcze nikogo nie zabiła.

Wiesz, tu już nawet nie chodzi o nią. Mi chodzi teraz głównie właśnie o to jak szybko oceniasz ludzi. Jakby teraz napisali, że np. Walt Disney bił dzieci, też byś odrazu uwierzyła? Tak się tylko zastanawiam, bo chyba łatwo Ci wszystko wmówić.

A tak na dobrą sprawę, mnie nie obchodzi co ona zrobiła, czy wciągała, czy nie, czy kogoś pobiła, czy nie, bo ja ją lubię za aktorstwo przede wszystkim i za to jaka jest *teraz*.

I naprawdę świetne porównanie Rodriguez z Bin Ladenem, choćby. Po prostu bezcenne. W sumie powinnaś odrazu ją nazwać terrorystką, co się będziesz.

Dziękuję bardzo za bardzo inteligentą rozmowę. Życzę wszystkiego dobrego. ;]

Widać, że lubisz ją za aktorstwo, chociażby po Twoich rozmowach z klaczkiem na 80% tematów tego forum. Nie wiem czy mam niewiele więcej, bo nie wiem ile Ty masz- ja Ci daję górka z 17-18. Nie porównałam jej do Bin Ladena, tylko obaliłam za pomocą tego przykładu Twój tekst o nieocenianiu. Powtarzam- mam prawo ją ocenić, PRZYZNAŁA SIĘ. Jako jej fanka powinnaś chociaż tyle wiedzieć. Najwyraźniej swój do swego ciągnie, nic innego nie jestem w stanie wywnioskować po tej rozmowie.

co do inteligentnej rozmowy- przyganiał kocioł garnkowi. Innych poprawiasz, a sama lepsza nie jesteś:-)

WIEM, że się przyznała. Nadmieniłam o tym wyżej, sprawdź sobie.

Bardzo łatwo jest oceniać, gdy się tak naprawdę kogoś nie zna, bo to jest bardzo wygodne. Najgorsze jest to, że dla wielu jeden najmniejszy, najgłupszy błąd przekreśla wszystkie dobre rzeczy, które się zrobiło. I to jest smutne (nie mówię, że jej błędy były małe, żeby nie było).

"Najwyraźniej swój do swego ciągnie" - tu właśnie widać, jak szybko i łatwo oceniasz ludzi. Już mnie oceniłaś na podstawie tylko jednej rozmowy. Powinszować. Ale tak się składa, że mnie nie znasz, a widzisz bardzo się co do mnie mylisz. I tak samo bardzo możesz mylić się co do tej aktorki.

Akurat to z "inteligentą rozmową" nie powiedziałam ironicznie, bo czy się zgadzamy czy nie, w niezłą dyskusję się wkręciłyśmy. I nigdy nie mówiłam, że jestem lepsza, i nigdy tego nie powiem.

Ulalala niezłą rozmowa się tu wywiązała:) szkoda że mnie przy niej nie było,ale widac że pani Baniula jest nie pierwszą osobą ktora chce zrobic z Michelle najgorsza z najgorszych.
Skoro panna Rodriguez jezdziła po kieliszu i RAZ wzieła narkotyki to spójż na polskie społeczeństwona,na statystyki: biorą dragi piją ,palą a pozniej wsiadaja za kołko i właśnie za ten precedens trzeba ich nazwac kryminalistami??Niejeden aktor(aktorka) postepował tak samo jak Michelle,chodzby Colin Farel i jego też trzeba nazwac kryminalista??
Apropo jej przyznawania sie w sądzie-(ty byś inaczej postąpiła żeby dostac inny wyrok:).Fakt faktem panna Michelle nie można zaliczyc do najgrzeczniejszy ale to już są grzechy przeszłości.
Ale wiesz za co respect?? za to że skonczyła z alkoholizmem, nie nieże narkotyków,nie jest sztuczna jak wiekrzośc aktorek,odrobiła swoją prace za jazde po kilku głębszych.
Te występki mogły byc przyczyną rozstanie sie rodziców.
To że jezdziła po alkoholu i narkotykach niejest jej chwalone,sama sie tego wstydziła.
Postepójąc wedłog twoih kryteriów poł Polski trzeba nazwac kryminałem:P

Sory za błedy, za szybko to pisałem:P
Wybrałaś troche złe miejsce na zgnębienie Michelle.

A Ty jak się do kogoś zwracasz, to z grzeczności pisz poprawnie nicki. Tyle w temacie ode mnie.

A to przepraszam najmocniej pania za zły nick

Binula, widze że jesteś typem wszechwiedzącej, zamkniętej na argumenty, działającej na nerwy dewotki... nie ma to jak oceniać ludzi których sie zna jedynie z ekranu telewizora i plotek z internetu.
Z tego co widze nie warto z tobą dyskutować, kompleksy i ciemnota wprost wylewają sie z ciebie... nie pozdrawiam

rodriguez fajna dupa ale mogłąby rzeczywiscie jakies laski zacząć grać a nie tylko tempe twardzielki - rzygam już tymi jej rolami cały czas to samo!

Obejrzyj Tropico de sangre lub control . Tam gra zupełnie inny typ ról.

W Błłękitnej Fali grałą normalną dziewczyne, teraz se przypomniałem, wiec chyba nie jest z nią tak zle i nie wstydzi się typowo kobiecych ról

Jak ci się nie podoba to po co komentujesz.

Milles obejrzyj sobie Rasa. Wiem może to nie za dobry film(mi się bardzo podobał bo michelle to boja ulubiona aktorka) ale też gra tam zwykłą laskę.