Uważałam, że jest nawet niezłą aktorką do czasu gdy po filmie Mamut obejrzałam jej kolejną rolę pierwszoplanową w Blue Valentine.. Zagrała dokładnie tak samo ! Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy jej kreacjami w tych filmach, kobieta sfrustrowana życiem i co najlepsze profesja też ta sama , w obu filmach była lekarzem. Wiem że obydwa te filmy to dramaty ale oglądając Blue Valentine nie mogłam pozbyć się wrażenia że "taką" Michelle Williams już widziałam....