Powoli wyrasta na Królową kina niezależnego :)
Potrafi doskonale wczuć się w każdą odgrywaną przez siebie role
W "Tajemnicy Brokeback Mountain" zagrała brawurowo !
Po "Blue Valentine" po cichu licze iż Akademia docenci jej starania, jednak w tym roku to raczej marzenie ściętej głowy :(
To fajnie, że wybiera ciekawy repertuar. Widziałem ją faktycznie w serialu "Jezioro marzeń", które nie śledziłem, ale nie spodziewałem się, że będzie w stanie ktokolwiek z tamtej ekipy wyjść gdzieś dalej w jakikolwiek repertuar - nie mówiąc już o grze w obrazach Lee, Wendersa, McCarthyego i niezaleznych produkcjach. Ciekawe też, że wyzbyła się lalkowatej atrakcyjności.