Dla mnie również uosobienie "nowej Marilyn Monroe" to właśnie Scarlett Johansson. Emanuje seksapilem, ma piękne kształty i ten wdzięk... :) Choć lubię Michelle, wydaje mi się, że Scarlett sprawdziłaby się w tej roli lepiej. Jestem ciekawa, jak poradzi sobie zatem Michelle, bo przed nią niewątpliwie trudne zadanie.

nie wiem o co chodzi z tą Scarlett, moim zdaniem ma zupełnie inne rysy twarzy... poza tym jest słabszą aktorką, zapewne mniej dojrzałą aktorsko. Michelle poradzi sobie, oby scenariusz był dobry.

http://www.popcrunch.com/scarlett-johansson-marilyn-monroe-my-week-with-marilyn- movie/

Scarlett, podobnie jak kiedyś Marilyn, została okrzyknięta jedną z najseksowniejszych kobiet i wielokrotnie w różnych czasopismach była do Monroe porównywana ze względu na swoje warunki fizyczne :) Obie panie to blond piękności rozpalające męską wyobraźnię ;) Nie rozumiem, jak można powiedzieć, że Scarlett jest mniej dojrzałą aktorką. Gra przecież od 10. roku życiu i była niezwykle ceniona przez krytyków za swoje role, np. w "Zaklinaczu koni", "Dziewczynie z perłą" czy "Między słowami". Świetnie - wg mnie - spisała się w "Amerykańskiej rapsodii", "Ghost World" i "Lokatorce". Owszem, ostatnio widać ją więcej w komercyjnych produkcjach typu "Niania w Nowym Jorku", "Spirit" czy "Iron Man", ale nie można powiedzieć, że brakuje jej talentu. Co do Michelle to trzeba jej przyznać, że skrupulatnie dobiera scenariusze, gra w naprawdę dobrych, ciekawych filmach, m.in. "Dróżnik", "Umierający jastrząb", "Tajemnica Brokeback Mountain", "Synekdocha, Nowy Jork"... Super, że jej kariera się rozwija. Mam nadzieję, że udanie wcieli się w postać słynnej Marilyn Monroe.

hmm jakoś dziwnie wygląda michelle w tej charatkeryzacji, ale jest cudowną aktorką, więc myślę, że da radę, na pewno jest lepsza do tej roli niż naomi watts

Kiedy usłyszałam że to Michelle Williams zagrać ma Marilyn - pomyślałam: no nie przecież Marilyn była piękna. Kompletnie mi Michelle nie pasuje więc do tej roli jeśli chodzi o urodę. Bo nie jest wcale do niej podobna (nie tak jak Scarlett)
Jednak widziałam pierwszy zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=zJygETCXpR8
I po obejrzeniu zwiastuna muszę stwierdzić, że:
Scarlett Johannson - mimo całej mojej sympatii do tej aktorki i mimo uderzającego podobieństwa do Monroe - to jednak mogłaby nie podołać tej roli ze względu na:
- umiejętności aktorskie - według mnie Michelle pod tym względem jest lepsza (mimo, ze nie przepadam za Williams)
- grubą barwę głosu (Monroe miała głos słodkiej trzpiotki dźwięczny i perlisty śmiech, pod tym względem Williams też jest lepsza - co widać na zwiastunie)

Może wiec lepiej że to właśnie Michelle Williams ma ją zagrać. Przynajmniej z figury podobna i barwy głosu.
Zwiastun zapowiada się bardzo dobrze. Także pod względem gry aktorskiej Michelle. Zobaczymy:-) Może to będzie jeden z najlepszych filmów biograficznych o Monroe jaki powstał do tej pory...