Michelle jest fenomenalna. Mówcie/piszcie co chcecie, jak chcecie i gdzie chcecie... Dla mnie to świetna młoda aktorka, która się rozkręca cooooraz bardziej. Niezmiernie mnie to cieszy, bo mało jest tak "prawdziwych"/szczerych aktorek. Myślę, że jeszcze będzie na stała na piedestale (głupio napisałem, bo już 3 razy stała, jeśli mówimy o Oscarach). Pociąga mnie jej naturalność i sympatyzm, zarówno na ekranie jak i poza nim. Widać, że ta dziewczyna... przepraszam KOBIETA nie poddała się po utracie swojej "miłości" i wyszła z tego silniejsza. Odnośnie roli Marilyn powiem tyle - Bardzo bobra kreacja... Michelle była Najlepszą kandydatką do tej roli. Sam Film był ciekawy i wiadomo monotematyczny ale o to chyba chodziło. Wszystko miało się skupiać wokół Marilyn i jej siedmiodniowej "przygody" i się na tym skupiało. Pięknie nakręcony/ zmontowany, szczery, z piękna muzyką i kapitalną obsadą obraz.

P.S. Jeśli ktoś psioczy na Michelle czy jej rolę w My Week with Marilyn świadczy to, że albo nie obejrzał filmu albo była to produkcja nie w jego'jej typie. U kobiet może to wynikać z faktu, iż Pani Williams jest piękna a z zazdrością mamy do czynienia na kazdym kroku hehe.

P.S. Szykuje się kilka (mam nadziję) GODNYCH filmów z tą aktorką i z przyjemnością je obejrzę.