Michelle WilliamsI

Michelle Ingrid Williams

7,6
29 670 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Michelle Williams

Dlatego Michelle Williams jest średnio (albo w ogóle, co jest bardziej dramatyczne) znana w
tym państwie. Mam nadzieję, że pewnego dnia jej talent dotrze nawet do największego
polskiego plebsu.
Pozdrawiam wszystkich Polaków, aviatorka.

aviatorka_06

Powiem tak - Michelle oczywiście jest w Polsce znana tylko nie z tego co trzeba.
Wszyscy wiedzą z kim ma dziecko, ale mało kto potrafi przypisać do niej role, które zagrała.
Szczerze powiedziawszy nie sądzą, żeby Williams należała do aktorek, którym zależy na
uznaniu i poklasku od szerokiej publiczności. Skoro wybiera produkcje tj. "Take this waltz",
"Blue Valentine", "Mamut" czy "Drogi Osamo" liczy się z tym, że filmy obejrzą i docenią tylko
najwytrwalsi widzowie, którzy nie ograniczają się do multipleksów, filmów z kolorowych banerów
i produkcji telewizyjnych z pasm o wysokiej oglądalności...

madz20

Myślę, że to dwie różne sprawy. Nawet jeśli komuś nie zależy na uznaniu, a na to zasługuje, powinien być ceniony przez lud. Oczywiście przez kogoś, kto ma na tyle wyrobiony gust, by zauważyć pewne różnice między np. Williams a Jessicą Albą.
Nie sądzę nawet, żeby ktoś ją jakoś specjalnie kojarzył w Polsce z powodu dziecka. W Ameryce jest prawdziwą gwiazdą, w tej wiosce zwanej Polską, gdzie połowa społeczeństwa to zwykli abderyci, ludzie zachwycają się taką papkę jak Muchy, Sochy czy jakieś Zielińskie.

aviatorka_06

Oczywiście spora część społeczeństwa głosi, mimo upływu czasu, hasło "chleba i igrzysk" ale nie trzeba od razu demonizować.
Polacy są naprawdę dość dobrze wykształconym społeczeństwem, świadomym swoich atutów - należy jednak pamiętać, że ludzie
posiadający pewną ogładę dalecy są od emocjonalnych wystąpień i epatowania swoją sympatią w taki sposób jak fani Dody, Muchy
czy innych przedstawicieli celebryckich kręgów albo politycznych oszołomów, fani Michelle istnieją ale się tym nie obnoszą.

Inna sprawa, że od zawsze kwestia jakości nie przekładała się na popularność.
Powinność cenienia jest bardzo względna, jak powinność w ogóle.
Michelle jest stosunkowo młoda i ma wszystko przed sobą, dla ludzi którzy myślą
w kategoriach dobry aktor to aktor nagradzany Michelle zaistnieje dopiero wówczas,
kiedy będzie o niej głośno w kontekście nagrody czy roli w komercyjnym filmie.

madz20

W Polsce od jakiegoś czasu studia nie są żadnym wyznacznikiem dobrego wykształcenia. Obecnie studiuje praktycznie każdy. Poza tym można nie skończyć podstawówki i mieć naprawdę nieźle wyrobiony gust filmowy, muzyczny, itd. Nie chodziło mi jednak o to, że fani Muchy jakoś obnoszą się z sympatią do niej. Można zauważyć jaki gust mają Polacy zaglądając do pierwszego lepszego programu telewizyjnego. M jak miłość zbiera co tydzień ok. 7 mln widownię. Kto to ogląda? Ten przeciętny Polak, który "zmęczony nie chce oglądać jakichś inteligentnych dramatów, tylko się odprężyć"? Tak, uwielbiam takie tłumaczenie.
Podajesz suche fakty, o których wszyscy wiemy. Tylko nie zmienia to faktu, że Polacy są ignorantami. Choćby dlatego, że do docenienia czy polubienia jakiejś osoby, są im potrzebne nagrody.

aviatorka_06

aviatorka_06, doprawdy nie wiem w jakim środowisku żyjesz skoro masz takie złe zdanie o ludziach...
Nie zauważyłam wśród swojej rodziny, przyjaciół i dalszych znajomych ignorancji o jakim mówisz, śmiem twierdzić, że mocno przesadzasz.
Poza tym nie rozumiem przez słowo "wykształcenie" jedynie bycia absolwentem wyższej uczelni, człowieka kształci przede wszystkim życiowe
doświadczenie, środowisko, w którym przyszło mu dorastać, ludzie, których spotkał na swojej drodze itd.
Można mieć szerokie horyzonty nawet kończąc technikum pod warunkiem, że przejawia się ciekawość i zaspokaja się chęć poznawania, reszta
przyjdzie właśnie w procesie poznawczym.

Programu tv układają pożal się Boże "specjaliści", którzy pokończyli idiotyczne kierunki jak socjologia czy marketing nie znają potrzeb ludzi ale wiedzą jak powciskać substytuty jakości i nowoczesności. Niestety tv jak każda władza chce sobie wychować tzw. "statystycznego widza", który będzie bezmyślnie siedział przed
odbiornikiem i oglądał programy, które nie będą wymagające nie tyle dla widza co dla osób, które je mają przygotować, tv nie chce sobie dokładać pracy.
Jak wspomnę sobie wywiad z red. Miecugowem, który stwierdził, że TVN daje programy jakie daje dlatego, że ma takich widzów, to zastanawiam się, gdzie ambicja i chęć wychowania?
TV chce zarabiać i podporządkowywać sobie widzów. 7 mln oglądalności "M jak miłość" to mierny wynik w porównaniu z 12 mln, który serial generował teraz - to bardzo dobry znak..

Ludzie na całym świecie myślą kategoriami nagród... Wybacz ale wystarczy spojrzeć na Twój avatar i przeciętniaka Afflecka...

madz20

Rozmawiam z ludźmi z różnych środowisk. Znam snobów, którzy jeżdżą do teatru, opery i uważają, że dobry aktor czy muzyk musi być zamknięty w swoim domu i trzymać się daleko od show-biznesu, bo wtedy jego talent się nie liczy, a dobry film, to film inteligentny. Tych hipsterków, którzy uważają, że pogarda Deppa do Hollywoodu i bieganie z pomalowaną twarzą przez ostatnich kilka lat, czynią go od razu bóg wie jak wybitnym aktorem. Ten plebs, który podnieca się wszystkim o czym napisali w gazecie i co ktoś nazwał "dobrym" również jest mi znany.
TV chce zarabiać, tak jak my wszyscy, a najwięcej zysków przynoszą jakieś badziewne serialiko-telenowele czy hitowe produkcje filmowo-bełkotowe TVNu. O czym to świadczy? Mądry widz po prostu wyłączy telewizor albo przełączy kanał, nie oglądając tego chłamu.
Niestety tak jest, dlatego mimo wszystko marzę o Oscarze dla Williams. Liczę na to, że ta statuetka otworzy jej wiele drzwi. Czy choćby zyska taką sławą jak Portman, która niesłusznie z nią wygrywając w 2011 roku, nagle stała się jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych/cenionych aktorek młodego pokolenia.
Mnie osobiście te nagrody fascynują, mimo że naprawdę podchodzę do nich z ogromnym dystansem. Nie zawsze zgadzam się z decyzjami tych akademii, stowarzyszeń, itd., ale czuję, że od (mniej więcej) grudnia do marca, jest to czas kina. Nawet te przereklamowane Grammy nie są w stanie przebić w tym czasie Oscarów.
A jeśli chodzi o Afflecka, to zgodzę się, że jest nawet bardzo przeciętnym aktorem, ale lubię go jako reżysera.

aviatorka_06

Zbaczając z tematu - wielkie uznania dla Portman jest dla mnie zagadką (bardzo podobała mi się jedynie w filmie "Bliżej"), a nagroda za rolę w "Czarnym łabędziu" to dla mnie jeden z największych błędów Akademii...
Sam film tak bezwstydnie bazuje na "Pianistce", że szczerze się dziwię, że nie mówi się głośno o plagiacie (cóż prawo własności intelektualnej to praktycznie martwe prawo),
rola Natalie nie wniosła nic nowego w kino, w sztukę w ogóle. Michelle w "Blue Valentine" była świetna, ale widać historia opowiedziana w filmie, sama w sobie zbyt gorzka na wielkie gale i nagrody. W zeszłym roku również skrzywdzono ją wręczając Oscara Streep... Uważam, że ciężej znieść presję roli nieodżałowanej dla Hollywood Marilyn niż wcielić się w schorowaną babinę. Z resztą "Mój tydzień z Marilyn" jako sam film jest dużo lepszym obrazem niż "Żelazna dama", nie wiem co Akademia wzięła pod uwagę, poprawność polityczną?

madz20

Za Portman stała ta ogromna machina jaką jest PR. Nie wiem właściwie czemu niektóre role okrzykuje się Oscarowymi na długo przed premierą czy czasami nawet (o zgrozo) przed wejściem na plan ekipy filmowej. Akademia lubi takie role jak ta Portman. Ogromne poświęcenie fizyczne (nauka baletu, spory ubytek masy ciała) z jej strony mogło znacznie zaważyć na efekcie końcowym, czyli jak ludzie odbierają jej grę.
Sam film jest w moim odczuciu z pewnością interesujący, ciekawy wątek baletnicy, ale nie widziałam "Pianistki", więc nie mogę się na ten temat zbyt wiele wypowiedzieć.
Akademię niektóre filmy przerastają. Tak wiele wybitnych obrazów nie zostało nagrodzonych choćby nominacjami, a przeciętniaki otrzymują Oscary. Aż dziwne, że "To nie jest kraj dla starych ludzi", który godzi w wytworzony obraz idealnej Ameryki, został przez nich doceniony.
Też uważam, że niesłusznie dali tego Oscara Meryl. Jest prawdziwą boginią, ale w tamtym roku lepsza była Williams. "Mój tydzień z Marilyn" nie jest jakimś arcydziełem, ale "Żelazna dama" jest znacznie słabszą produkcją. Myślę, że trochę chcieli mieć ją z głowy. Cały świat czekał na 3 Oscara dla niej, więc była to pewnie na niego jedna z ostatnich szans. Wielu krytykowało wybór Michelle do roli Marilyn, bo ten jej dziewczęcy wygląd, a nie seksowne spojrzenie i uśmiech, bo ta figura chłopca, a nie kobiece kształty. Ja uważam, że "Mój tydzień..." miał na celu pokazanie Marilyn jako osoby, a nie laleczki z komedii. Ten, kto czytał "Marilyn, ostatnie seanse", wie, że Michelle wykonała kawał dobrej roboty, a ukazana w tym obrazie Monroe ma wiele wspólnego z tym, jak przedstawia ją jej ostatni psychoanalityk.

aviatorka_06

Słuszna uwaga co do wizerunku Marilyn. Ja osobiście nie zgadzam się z obrazem Monroe jako seksbomby i sądzę, że widziana przez wszystkich w tej roli Johansson bardzo "spłaszczyłaby" obraz Marilyn - osoby o bardzo złożonej psychice, ofiary samej siebie i swoich nietrafionych wyborów, Marilyn - bezbronnej wobec życia, wytwórni i "przyjaciół" dla których była kurą znoszącą złote jajka. Wystarczy przeczytać parę książek o niej by zrozumieć jak kruchą postacią była. Oczywiście Marilyn to pewien symbol piękna i erotyzmu ale trzeba przyznać, że w swoich odważnych (jak na tamte czasy kreacjach) nigdy nie przekroczyła granicy dobrego smaku, miała nieodparty urok i czar i właśnie ten dziecinny, zalotny sposób bycia, który świetnie uchwyciła Michelle - Scarlett wydaje mi się zbyt prowokująca do tej roli.
Streep zagrała wiele fantastycznych ról, ale paradoksalnie właśnie te Oscarowe niczym się nie wyróżniały. Przypomina to trochę historię nagród dla Liz Taylor.. Za "Kotkę na gorącym, blaszanym dachu" i "Nagle zeszłego lata" nie dostała wyróżnienia od Akademii a za rolę w "Butterfield 8" owszem..
Ciągle ubolewam nad umiłowaniem Akademii do niezdrowego rozmachu, słodkich nauk z morałem, historycznych epopei i kiczowatych spazmów.. Genialny Bardem za "Biutiful" nie dostał Oscara prawdopodobnie dlatego, że zagrał w filmie przygnębiającym, brzydkim, pełnym demoralizacji i bólu a jedynie poprawnemu Firthowi przyznali statuetkę.
Ale to chyba jest tak jak mówisz... Akademię niektóre filmy/role przerastają.

madz20

Ja, choć bardzo lubię Scarlett, myślę, że nie potrafiłaby tak dobrze przedstawić charakteru i problemów Marilyn jak zrobiła to Williams.
Akademia lubi nagradzać "świeże" aktorki, które nie zdobyły jeszcze statuetki. Oscar jest tak pożądaną nagrodą w świecie filmowym, a jeśli popatrzeć by na to z boku, można zauważyć, że każda ponad przeciętna aktorka ma nominacje od Akademii, a większość dobrych aktorek, nawet wygraną. Myślę, że niektóre nominacje dla Meryl były nieco przesadzone.
W tamtym roku w kategorii najlepszy film nominowali "Czas wojny". Mhm, za co? Średnia, patetyczna i kompletnie oderwana od rzeczywistości papka dla mas. Dla porównania "Drive" dostał jedną nominację, i to za dźwięk.
Nie lubię psioczenia na Akademię, ale ich niektóre poczynania wołają o pomstę do nieba.

użytkownik usunięty
aviatorka_06

Abderyta - bardzo ładny eufemizm :-).

użytkownik usunięty
madz20

Nie mam pojęcia z kim Michelle ma dziecko. Widziałem "Tajemnicę Brokeback Mountain". Chętnie zobaczę jeszcze kilka filmów.

aviatorka_06

Po pierwsze strasznie generalizujesz , po drugie to ,że ktoś nie jest wyznawcą talentu tej aktorki nie świadczy o jego ignorancji w dziedzinie sztuki filmowej. Pisanie takich rzeczy świadczy jedynie o twojej niedojrzałości ...

aviatorka_06

Dodam do tego ,że w tej "wiosce zwanej Polską" (???) jest wiele dużo ciekawszych aktorek od pani Williams ale jeśli kojarzy się tylko Muchę , Sochę itd wtedy pisze się takie bzdury. Czytając twoje komentarze mam nieodparte wrażenie iż jesteś zwykłym gimbusem któremu zaszkodził zbyt silny wpływ popkultury amerykańskiej.

Hadrian1988

Gdybym znajdowała się pod tym wpływem to prawdopodobnie nie wiedziałabym kim jest taka Michelle Williams. Wybacz, ale raczej nie przeczytam nic o niej w Bravo.
Wymień te ciekawsze od niej polskie aktorki. Tylko proszę, bez Jandy, bo mimo jej wielkości, to nie jest to samo pokolenie.
Po czym wywnioskowałeś, że kojarzę tylko je? Napisałam to, co jest po prostu suchym faktem: Polska podnieca się Muchą, Sochą, itd. To nie są osoby, które w jakikolwiek sposób cenię.

aviatorka_06

"Napisałam to, co jest po prostu suchym faktem: Polska podnieca się Muchą, Sochą, itd. "

Napisałaś również " Polska to kraj ignorantów" tylko dlatego ,że większosc osób z twojego otoczenia nie darzy takim uwielbieniem Michelle Williams jak ty. Tego typu formy generalizowania , szufladkowania na podstawie powierzchownych obserwacji są dla mnie nie do przyjęcia.Owszem jest w pani Williams coś intrygującego ale żeby robic z niej ikonę współczesnego kina niezależnego ,przy tym obrażając ludzi którzy byc może nie poznali się na tak "wielkim" talencie to już dla mnie jazda po bandzie. Co do Muchy ,Sochy i im podobnych , nie bardzo rozumiem skąd wniosek iż jest to wyznacznik jakości gry aktorskiej dla Polaków. Nawet jeśli seriale z udziałem tych pań mają sporą oglądalnośc to w dalszym ciągu nie jest całe społeczeństwo a jedynie niewielka jego częsc. Dobra rada dla ciebie : odstaw na jakiś czas pudelka a wtedy może zmieni się twój pogląd na pewne sprawy :) Jeśli zaś chodzi o nazwiska aktorek o których wspomniałem wyżej : Kinga Preis , Agata Kulesza, Julia Kijowska, Agnieszka Grochowska , Magdalena Cielecka ... Jest ich wiele tylko żeby je docenic trzeba od czasu do czasu obejrzec którąś z rodzimych produkcji :)

Hadrian1988

A kiedy napiszę, że kobiety są uparte, to znaczy, że myślę tak, bo kobiety z mojego otoczenia takie są? Takie wnioski można chyba wyciągać nawet nie znając każdej przedstawicielki płci żeńskiej, która żyje obecnie na Ziemi. I tak, jest to generalizowanie. I tak, Michelle nie jest za bardzo znana w Polsce - taki jest fakt. Ale oczywiście możesz uważać, że jest ona niezwykle popularna.
Gdzie napisałam, że Michelle Williams jest w ogóle jakąś ikoną? Jest jedną z najlepszych aktorek młodego pokolenia. I nie uważam tak tylko ja, ale również masa krytyków.
Gimbus, pudelek... To są twoje argumenty? "M jak miłość" zbiera 7 mln widzów, "Na wspólnej" od 2-3 mln, "Pierwsza miłość" do 2 mln i do takich informacji nie potrzebuję żadnych pseudoportali. To znaczy, że tyle ludzi ogląda te seriale z przymusu? Mimo że im się one nie podobają?
Oglądam rodzime produkcje i tak, zgodzę się z Kingą Preis - ona ma coś do zaoferowania widzowi. Kulesza ma jedną godną uwagi rolę i to wszystko. Grochowska i Cielecka to dla mnie aktorki bez wyrazu, niestety.

aviatorka_06

"I tak, Michelle nie jest za bardzo znana w Polsce - taki jest fakt."

I to ma świadczyc o tym ,że jesteśmy krajem ignorantów ??????????????? No przecież ręce opadają jak się czyta coś takiego ... To tak jak ja bym napisał : Francuzi to ignoranci ponieważ nie wiedzą kim jest Janusz Gajos albo Tadeusz Łomnicki. Na prawdę nie widzisz jak idiotyczne są tego typu stwierdzenia ? Nawet w świetle tych liczb które przytoczyłaś ( chociaż bardzo wątpię aby "M jak miłość miało nadal taką oglądalnosc ) to w dalszym ciągu jest mniejszosc i zapewniam cię ,że w każdym kraju znajdziesz ludzi fascynujących się tego typu rozrywką. Co do aktorek które wymieniłem to taka chociażby Kulesza w jednej tylko roli w "Róży" pokazała więcej niż Williams we wszystkich swoich filmach razem wziętych. Jeśli zaś uważasz ,że Grochowska i Cielecka są bez wyrazu to pozostaje mi tylko nazwac cię ignorantką :) Z resztą mógłbym tutaj podac nazwiska wszystkich najwybitniejszych polskich aktorek a i tak nie miałyby one szans u ciebie w zestawieniu z Michelle Williams bo przecież ona w " Ameryce jest prawdziwą gwiazdą " więc i tutaj musi byc bezkonkurencyjna :)

Hadrian1988

Widzę, że nieźle cię poniosło w tym poście. Nie wiem czy widziałeś jakikolwiek film z Williams, jeśli uważasz, że Kulesza w "Róży" jedną rolą pokazała więcej, niż ona we wszystkich produkcjach razem wziętych.
Gajos i Łomnicki są wybitnymi polskimi aktorami, którzy średnio wybili się poza granice naszego kraju. Można tych Francuzów nazwać ignorantami np. w przypadku Zbyszka Cybulskiego.
Oczywiście, że tak. Jednak żyjąc w Polsce odczuwam to na własnej skórze (i nie chodzi tu tylko o osoby z mojego otoczenia) i mam prawo tak myśleć o ludziach, którzy tu żyją.
Mogę nią być. Bo dla mnie Grochowska w każdym gra z taką samą miną zbitego psa, a Cielecka na pewno nie jest w moich oczach tak wybitna jak się o niej mówi.
Myślę, że trochę przestawiasz moje słowa... Albo sam je dopisujesz... Nie wiem gdzie zaznaczyłam, że Williams jest bezkonkurencyjna. I nie wiem też czemu z góry zakładasz co zrobię później, ale rozumiem.

aviatorka_06

Zatem według ciebie w świetle takich a nie innych argumentów masz prawo nazywac wszystkich Polaków ignorantami ???

Hadrian1988

Rozumiem, że chciałbyś przeczytać coś innego, ale TAK, uważam, że Polacy to ignoranci.

aviatorka_06

A ty niby jakiej jesteś narodowości ?

Hadrian1988

Jestem Żydówką.

aviatorka_06

Jeśli żyjesz w tym kraju to dla mnie jesteś Polką a tym samy określiłaś również siebie :)

Hadrian1988

Liczyłam na coś w tym stylu "ty też". Dla ciebie mogę być i Francuzką, mnie jest wszystko jedno.

aviatorka_06

Widzę ,że nie bardzo zastanawiasz się nad tym co piszesz .

aviatorka_06

Ten " plebs" mogłaś sobie darowac ...

Hadrian1988

Myślisz, że interesuje mnie to czy jakiś internauta uważa moje żydowskie pochodzenie za moje prawdziwe pochodzenie czy uważa, że jestem z pochodzenia polskiego bo tu mieszkam? Czy może oczekiwałeś, że cię zbluzgam i powyzywam od antysemitów i innych takich?
Twoje uwagi dotyczące moich epitetów określających naród Polski przy tym jak kilka postów wyżej nazwałeś mnie gimbusem i czytelniczką pudelka to czysta hipokryzja.

aviatorka_06



Nie zachowałem się właściwie i teraz się do tego przyznaję ale Ty pierwsza sprowokowałaś taką a nie inną reakcję. Twoja bezpodstawna pogarda była dla mnie czymś niezrozumiałym stąd takie a nie inne słowa za które niniejszym Cię przepraszam.

Hadrian1988

To Internet, więc po co te (w dodatku nieszczere) przeprosiny? Każdy ma prawo do własnego zdania i prawo, żeby się z nim nie zgadzać.

aviatorka_06

Czyli według Ciebie w internecie można pisac wszystko co ślina na język przyniesie nawet jeśli kogoś obrażasz bo to przecież tylko internet ??? Wyrażanie własnego zdania to jedno a powierzchowne ocenianie ludzi w dodatku w pogardliwy sposób to drugie.Przeprosiny były szczere ale oczywiście nie mogę Ci tego w żaden sposób udowodnic także co Ty o tym będziesz sądzic jest już twoją sprawą.

Hadrian1988

Jeśli kogoś w jakikolwiek sposób bolą słowa pisane w Internecie, to chyba ma problemy w życiu realnym albo nie umie zachować odpowiedniego dystansu. Po mnie spływa to, że ktoś mnie nazwał gimbusem czy ignorantką - właśnie dlatego, że tu anonimowo pisze się wszystko.
Przepraszasz, bo twoim zdaniem zachowałeś się źle i oczekujesz mojego zaakceptowania przeprosin (w moim uznaniu po to się właśnie przeprasza, żeby odbiorcy ulżyło) a przy tym od razu przed samym sobą się usprawiedliwiasz, że zrobiłeś to, bo cię do tego sprowokowałam. Jeśli nie czujesz się winny, to w jakim celu te przeprosiny? Żeby zachować nade mną wyższość, że ty umiesz przyznać się do błędu (do którego cię zmusiłam), a ja tego nie potrafię (bo ja faktycznie nie mam sobie nic do zarzucenia).

aviatorka_06

"Jeśli nie czujesz się winny, to w jakim celu te przeprosiny?"
Z mojej strony nastąpiły przeprosiny ponieważ mogłem uświadomic ci twój błędny sposób rozumowania w nieco bardziej kulturalny sposób.

"bo ja faktycznie nie mam sobie nic do zarzucenia)"
Dobrze ,że przynajmniej Ty tak twierdzisz :) Grunt to dobre samopoczucie.Możesz dalej prowadzic swoją misję uświadamiania ludzi nieobytych z kulturą wyższą.
Jedno tylko mnie nurtuje ,mianowicie czy w realnym życiu jesteś równie bezczelna czy też jest wręcz odwrotnie i dlatego w internecie poprzez prowokacyjne pokazywanie swojej wyższości próbujesz się dowartościowac ... hmm ciekawe ,ciekawe.

Hadrian1988

Pewnie ciebie, jako obrońcę moralności i zasad kultury oraz dobrego wychowania, rozczaruję, ale nie przybyłam tu, by odgrywać kogoś innego. Tolerując to, że ktoś rozpływa się nad jakimś totalnie shitowym produktem, nie muszę temu przyklaskiwać. Jestem zdania, że każdy może lubić co mu się żywnie podoba, ale mi to nie musi odpowiadać. Gdybym chciała w jakikolwiek sposób oświecać ten zamknięty na kulturę motłoch, to rozpisałabym się tu o jej talencie i dokonaniach, zacytowała jakichś krytyków czy wymieniła jej prestiżowe nagrody, które od nich otrzymuje za swoje role, a nie skupiała się na mojej własnej zgeneralizowanej opinii dotyczącej polskiego społeczeństwa.
Wyrażanie niepochlebnych opinii zawsze jest w pewien sposób bezczelne. Ja użyłam całkiem przyzwoitych słów, więc nie jest chyba jeszcze tak najgorzej. Ale nie będę ukrywać moich myśli tylko dlatego, że komuś mogą się one nie spodobać. Oczywiście mogłabym napisać, że Polacy przodują w kwestii ogarnięcia umysłowego, ale jaki miałoby to sens, skoro tak nie myślę?
Eh, wielu ludzi teraz zapomina czym jest szczerość...

aviatorka_06

"Gdybym chciała w jakikolwiek sposób oświecać ten zamknięty na kulturę motłoch, to rozpisałabym się tu o jej talencie i dokonaniach,"

Proszę bardzo ,czekam ...

aviatorka_06

Tylko prosiłbym własnymi słowami bez przytaczania wypowiedzi krytyków których prawdę powiedziawszy mam w głębokim poważaniu :)

Hadrian1988

Ja szanuję opinię krytyków i wiem, że mają więcej racji ode mnie. Są to ludzie wykształceni w tym kierunku, którzy wiedzą o czym mówią. Nie mają oni wpływu na moją ocenę aktora czy filmu, ale cenię sobie ich opinie. Nie rozumiem czemu zdania krytyków nikt nie szanuje, choć mają na temat filmu o wiele więcej do powiedzenia, niż większość widzów.
Williams w "Moim tygodniu z Marilyn" nie dość, że świetnie oddała charakter Marilyn (kto czytał biografię tej gwiazdy, wie o czym mówię), to udało jej się uchwycić to jak Monroe potrafiła być dziecinna, by zaraz stać się wodzącą za nos mężczyzn seksbombą, a następnie pełną kompleksów aktorką, która nigdy nie jest pewna swojego talentu. Do tego naśladowała jej głos, ruchy, śmiech.
W "Drogach Osamo" świetnie wcieliła się w postać młodej matki, która traci dziecko i męża. Jej gra jest szczególnie godna uznania w drugiej części filmu, gdy dręczona wyrzutami sumienia i pełna tęsknoty powoli zaczyna odchodzić zmysłów.
W "Wendy i Lucy" równie ciekawa rola zamkniętej w sobie i małomównej Wendy, która w tej pięknej Ameryce zostaje pozostawiona samej sobie. Zachowując stoicki spokój stara się zmienić coś w swoim życiu, pchnąć je do przodu, bo jak dotąd zmierzała donikąd.
Rewelacyjne role w "Tajemnicy Brokeback Mountain" oraz "Blue Valentine", ale o nich nie będę pisać, bo to chyba jej dwa najpopularniejsze występy w karierze.

aviatorka_06

...wpychasz do jednego wora wszystkich tylko za to że nie wiedzą kim jest Michelle...?Bardzo to "inteligentne" z twojej strony...Gdybyś tę inteligencję przekształciła w inną stronę to może zwróciłabyś uwagę że w Polsce ludzie zarabiają na chleb za grosze i nie zawsze mają możliwość,czas i ochotę żeby czytać o aktorkach...nie oceniaj tak pochopnie ludzi przez narodowość,jak ci się nie podoba jedz do innego kraju obfitego w "mleko i miód"....

Tamilina

Rozumiem, że z ciebie jest ta matka polka, która ma na wykarmieniu 5 dzieci, męża alkoholika, tyra w jakiejś fabryce 18/24 i dostaje za to najniższą krajową^, ale znajduje czas na filmweba i oglądanie innych filmów, ale nie ma czasu poczytać o aktorkach? Tak sobie pewnie tłumaczy 3/4 Polaków lenistwo. Jak ktoś się po robocie lubi odprężać oglądając "Trudne sprawy" to niech nie wymyśla bajeczek, że jest zmęczony, bo znam ludzi, którzy ostro tyrają i wieczorami odpoczywają przy czytaniu książek czy oglądaniu filmów na poziomie.

aviatorka_06

Mylisz się...moje życie wygląda inaczej,ale znam ludzi z różnych sfer,i tych w lepszej sytuacji i tych w bardzo trudnej.Nie oceniam nikogo na podstawie tego,czy ktoś zna i docenia Michelle Wiliams itp.bo to nie ma sensu....Podejrzewam że nie masz co robić z życiem i i masz wielkie kompleksy....oglądasz filmy,pożerasz popcorn i i napędzasz się poniżaniem i krytykowaniem innych,we wcześniejszym poście śmiesz mówisz o szczerości...Tu jest miejsce na wymianę opinii o tematyce filmowej...a ty mieszasz życie,narodowość,inteligencje dodając do tego błoto.Oceniasz ludzi a podstawie kto jakiego aktora,aktorkę ubóstwia...współczuje ci,masz poważny problem psychiczny,po twoich na "żywo" pod wpływem emocji,pisanych komentarzach śmiem twierdzić że bardzo poważne kłopoty....albo powinnaś podleczyć nerwice,porozmawiać o kompleksach z psychologiem (choć to ci nie pomoże...)....a przynajmniej powinnaś przeczytać swoje słowa przed akceptacją i wystawieniem się na publiczne szydzenie...to mój ostatni post,żeby cię przebudzić,bo z pewnością nie jesteś osobą z którą można "na poziomie" można prowadzić dialog na temat takiej sztuki,jaką jest film...Żałuję że właśnie takie osoby jak ty uosabiają Polskę...(jak sama zresztą to ujęłaś)...

Tamilina

Wszędzie ci ludzie z kompleksami, którzy są brzydcy i grubi, nie mają własnego życia i używają samych inwektyw. Internet już od nich pęka, na każdym kroku tylko oni. Nie masz lepszych argumentów tylko podejrzewasz kim jestem i jak może wyglądać moje życie? I właśnie tacy ludzie oblegają portale internetowe.
Doskonale wiem jakie tematy konwersacji ma skupiać ten portal. Prawdopodobnie wykorzystując tę wiedzę założyłam temat o aktorce, a nie, dajmy na to, piosenkarce.
Do następnej części twojego postu nie będę się odnosić, bo twoje podejrzewanie mnie o domniemane problemy psychiczne i teksty typu "choć to ci nie pomoże..." są na poziomie odmóżdżonych dzieci z podstawówek/gimnazjów.
Nie tobie oceniać, czy można ze mną dyskutować o filmach, czy też nie.
Jeśli natomiast chodzi o twoją reakcję odnośnie mojego postu, to pozostaje mi tylko zacytować "uderz w stół, a nożyce się odezwą".
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej egzystencji na filmweb.pl, aviatorka.

aviatorka_06

A jaki kraj uważasz za przeciwieństwo ignoranckiej Polski? Gdzie docenia się prawdziwe gwiazdy, jak wspomniana Michelle.

GreenButton

Nie ma takiego kraju. W każdym znajdzie się masa ignorantów, którzy są odmóżdżeni i nie mają pojęcia praktycznie o niczym. Nie żyłam w żadnym dłużej, więc nie wskażę ci tutaj żadnego konkretnego. Żyję w Polsce, więc zdążyłam wyrobić sobie już opinie na temat większości.

aviatorka_06

Polacy słyną również z tego, że wielu z nich strasznie narzeka na swój kraj i rodaków -- jesteś tego doskonałym przykładem. Poza tym sjp mi mówi, że ignorancja to brak podstawowej wiedzy lub nieznajomość czegoś. Może mam dziwne spojrzenie na świat, ale myślę że znajomość aktorów ich ich filmografii wiedzą podstawową nie jest.

mrsAgus

Dziękuję ci za odświeżenie tematu. Mam nadzieję, że teraz wielu innych userów go przeczyta.

aviatorka_06

Po tym co M. W. powiedziała na rozdaniu Globów straciłem do niej wszelki szacunek. Z wydarzenia artystycznego robi polityczną hucpę, a lewackie media pieją z zachwytu.
I nie mam czasu rozwodzić się nad analizą tego co powiedziała. Choć lakonicznie powiem: chce wyboru. A nie mogłaby zadbać o wybór przed, nie po...

aviatorka_06

dokladnie zgadzam sie w 100% z Twoim pierwszym glownym postem,jedna z najlepszych jak dla mnie aktorek jest slabo lub praktycznie wogle kojarzona,to troche przykre bo patrzac po rankingach czy po tym jak ludzie wymieniaja aktorki(w dyskusjach filmowych) to ona swoim warsztatem aktorskim czest, gesto wiekszosc zjada.Ja do dzisiaj nie moge przezalowac tego Oscara za filmy z 2010r. bo jak dla mnie wtedy wykosila reszte no ale mam nadzieje ze wkoncu zdobedzie ta prestizowa statuetke chociaz jak to mowie "nagrody nie graja" :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones