ja jej nie lubie za to,że usidliła mojego ulubionego aktora,a mianowicie Heatha Ledgera :(((

Usidliła!!! A jak! A na dodatek urodziła mu piekną córeczke. Życzę szczęścia małej rodzince:*

co do niej jako aktorki nie mam nic przeciwko bardzo fajnie grała w jeziorze marzeń...za to nie przepadam za nią dlatego, ze zwaiązała się Heathem... ale cóz miłość nie wybiera... ale zycze im szczęścia

Hmmm, miłość :) Heath to fajny facet na którego łatwo mieć ochotę. Ale szybko się poznać i zaraz zajść w ciążę, zanim tak naprawdę poznasz co to za człowiek? O czym to świadczy? Ładna dziewczyna, ale nie za dużo myśli...

Są już ze sobą prawie dwa lata i wyglądaja na kochającą się i szczęśliwą rodzinę, i nie uważam że Michelle chciała go złapać na dziecko...Mówię tak po zapoznaniu się z ich wypowiedziami i obejrzeniu ich wspólnych zdjęć

Nie rozumiem jak można kogoś nie lubić ponieważ związała się z innym aktorem. Co was to obchodzi to jej życie może są razem szczęśliwi. A może myślałyście że to na was Heath poleci i będziecie żyć długo i szczęśilwie. Nic mi w niej nie przeszkadza. Według mnie jest fajna.

A wogule to według mnie żałosne. Za niedługo będziecie jej nie lubić za to że Zesra się na rzadko a nie na twardo ;/

Wyluzuj trochę...nie bierz sobie tak wszystkiego do serca...nie trzeba się tak przejmować:P:D
A tak nawiasem mówiąc, postaraj się robić mniej błędów ortograficznych...wcale nie sugeruję, że przez to jesteś żałosna, czy gorsza. Narazie:]

Nie wiem czemu, ale irytuje mnie ta pani i to wcale nie dlatego ze usidlila aktora[*], ktorego ja tez lubilam i do tego urodzila mu sliczna coreczke:) Zle to ona tez nie gra, ale ma cos w sobie co mnie denerwuje...

Kiedyś bardzo nie lubiłam tej aktorki, przez co nigdy nie czułam sympatii do Jeziora marzeń. Ona wydawała mi się taką małą nadętą panięnką, którą niepotrzebnie kreują na superlaskę. Później obejrzałam kilka filmów z nią (Pokolenie P, Dick, Halloween-20lat później, Tajemnica Brokeback Mountain, Im not there) i muszę przyznać,że zmieniłam o niej zdanie. Teraz czuję do niej wielką sympatię, oglądałam wiele zdjęć jej z Heathem (przed jego śmiercią, po Brokeback Mountain byłam wielką fanką tego filmu i tej pary) i wydaje mi się,że Michelle ma w sobie coś tajemniczego, delikatnego i zarazem bardzo silnego. Do tego wygląda na ponadprzeciętnie inteligentną osobę (wnioskuje to z jej zachowania, wywiadów, interpretacji ról, itd.)

rowniez widzialam z nia kilka dobrych filmow i uwazam ze tworzyla dobra pare z Heathem, ale jakos nie moge sie do niej przekonac.

ja tam też za nią nie przepadam. wg mnie w Brokeback Mountain była mizerna (a dostała nominacje do O.! :/)

Cóż ja też kochałam Heatha...
Ale uwazam ,że to fajna babka :) a w dodatku PIĘKNA!!!!!
Żadna z nas do pięt jej nie dorasta !!!
Mozemy jej tylko zazdrościć że miała w życiu tak wiele szczęścia i mogła spędzić kawałek zycia z kimś tak fantastycznym jak Heath....
Życzę szczęścia Jej i malenkiej Madildzie!!!

Michelle jest w nowym związku:
http://www.people.com/people/gallery/0,,20266996_20599230,00.html

a jak ktoś nie zazdrości ? to grzech ?
a wgl to widziałam ładniejsze. mwahahaha !
co nie znaczy, że jest brzydka.

taka pyza trochę na twarzy. Aktorka całkiem OK,ale bez przesady. Moim zdaniem nie ma się czym zachwycać.

a ja za to jej kiedyś nie llubiłam, ale potem... pokochałam:) Jen była moją ulubioną postacią w Jeziorze marzeń, a w filmie Uwiedziony była świetna!

Albo Drogi Osamo, cudowna rola! Szkoda, że dostała chociaż nominacji do oskara, z niecierpliwością czekam na blue valentine!

ja też tej typiarki nie trawię. myślałam, że jestem wyjątkiem, ale cieszę się, że nie. najwyraźniej jest w niej coś irytującego. czytałam kiedys jakis artykuł na angielskiej stronie. fakt, że ona urodziła mu śliczną córeczkę, ale kiedy ich związek zaczął się sypać ograniczała mu kontakty z dzieckiem, co jest chore moim zdaniem. przez nią ledger miał problemy z psychiką, nie tylko przez rolę Jokera, która wykańczała go. myślę, że to kobieta bluszcz. i w ogóle jeśli chodzi o jej urodę, to muszę przyznać, że grubo przeciętna. nie bede oceniac jaką jest aktorkę, bo nie jestem krytykiem, ale osobiscie na jakikolwiek film z tą panną nie wybrała bym się do kina.

Ja też jej nie lubie z powodu tego jak po śmierci Heatha sie promowała opowiadając ze niby bo smierci jego duch nawiedza ich dom jak dla mnie to smieszne

Heath brał narkotyki, zdradzał ją, palił marihuanę przy córce. Michelle miała wszelkie powody, żeby od niego odejść. Mimo tego, że to było dla niej bolesne to ja ją rozumiem. I przestańcie robić z niej jakąś heterę która wysysa z facetów życie. Heath nie był święty, a gloryfikujecie go jakby był jakimś Bogiem. Owszem był bardzo dobrym aktorem z zadadtkami na wybitnego, ale człowiekiem był strasznie trudnym. A do tych wszystkich co nie lubią Michelle tylko dlatego, że związała się z Heathem: dorośnijcie.

Po tym co M. W. powiedziała na rozdaniu Globów straciłem do niej wszelki szacunek. Z wydarzenia artystycznego robi polityczną hucpę, a lewackie media pieją z zachwytu.
I nie mam czasu rozwodzić się nad analizą tego co powiedziała. Choć lakonicznie powiem: chce wyboru. A nie mogłaby zadbać o wybór przed, nie po...
Powinna opaść w rankingu na koniec.
Męczyła się z narkomanem, a chce krzywdzić postronnych. Chora kobieta.