Niesamowite że tak mocno wybiła się po "wszystko wszędzie na raz". Już w 2000r. grała w mega produkcjach ale mało kto ją kojarzył. Teraz mam wrażenie że trochę jej za dużo, pomimo mojej sympatii do niej. To samo jak chodzi o Shorty'ego z Indiany. Jak wrócił okazał się być jednym z tych aktorów co sprawia ogromny zaciesz na twarzy jak się go zobaczy. Czekam na więcej jego ról.